Rak time + Antyrak + Kuracja Breussa Breuss • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13539107602
Widok (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:31 Posiew moczu synka - bakteria jakaś tam. Mocz prawidłowo pobrany. Ale pediatra zasugowała, aby sprawdzić wynik, bo "BRuss się często myli". A to ciekawe. I co? Wynik - dwa posiewy oddane do laboratorium szpitala PCK. Wynik - ujemny. A mocz oddany dzień po badaniu w Brussie. Syf. Już pomijam to, że w Brussie drukują jakieś dziwne wydruki, nikt z laboratorium nie raczy nawet postawić pieczątki, jedyne padane dane laboranta, a to sobie może każdy z komputera wpisać w wynik. Z tego co zauważyłem, szpitale np. dziecięcy w Gdańsku także oddają materiały do analizy w Brussie. Ile jest lewych wyników? Ile leczenia dzieci na choroby, których nie ma? Mój synek przez cztery dni dostawał lekarstwo, którego nie powinien nigdy dostawać. Uważajcie na tych prywaciarzy... :( "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 8 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:38 z tego co mi wiadomo to wyniki laboratoryjne są metodą diagnostyczną- metodą dodatkową. podstawą jest badanie kliniczne. "Ile jest lewych wyników? Ile leczenia dzieci na choroby, których nie ma? "co znaczy lewych? w jaki sposób lewych?...a potem przyjdą noce jak psy wierne pod nasz dom... 5 3 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:41 Ponury, chyba jednak jesteś za bardzo przewrażliwiony na punkcie służby zdrowia.... 7 5 ~nefri (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:44 dokładnie to samo chciałam napisac, jestes przewrażliwiony 4 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:48 jak pobrales mocz do badania? [url][/url] 4 0 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:48 Ano w taki sposób "lewych", że sporządzonych niedbale albo należących do innego pacjenta. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 4 4 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:51 Abigail, przepisowo - bezpośrednio do sterylnego kubka, końcowy strumień itd. Nie, to nie to. Pediatra tłumaczyła, że w przypadku zanieczyszczenia próbki byłyby dwie-trzy bakterie. A tu wyszła jedna - niby poszpitalna. Bzdury. Nie wiem czyj to był wynik :) Na szczęście w innym laboratorium wyszły dwie kolejne próby ujemne. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 3 (12 lat temu) 10 lutego 2010 o 23:52 niedbale czyli jak? trochę za dużo filmów ogladasz chyba. ...a potem przyjdą noce jak psy wierne pod nasz dom... 1 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:07 Ponury, ja pobieraniu jalowe moczu przerabialam przez pierwsze dwa lata zycia syna, zawsze robilam dwa razy i dawalam do dwoch roznych lab. Bo w przypadku pomylki wyszloby ze podaje antybiotyk niemowleciu bez podstaw. Jesli musisz robic posiew moczu to radze ci robic wyniki dwa razy. bruss jest monopolista na trojmiejskim rynku i kazdemu moze trafic sie pomylka, traf chcial ze miales pecha, trafilo na ciebie - wspolczuję. Ale wez pod uwage, ze to twoje pierwsze dziecko i jeszcze wiele razy spotka cie takia "pomylka" nie tylko w srodowisku medycznym. Wazne ze dzis sie czegos nauczyles i juz wiesz na co uwazac nastepnym razem. [url][/url] 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:41 No bez sensu. Chodzi o zdrowie człowieka. To można się tak bezkarnie mylić? Nikt nie kontroluje tam tych wyników? Ja za takie pomyłki miałbym od razu dyscyplinarkę albo prokuratora na karku. Powiedzmy są oględziny i zgubiłem dowody zbrodni... no bez jaj. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 10 0 ~A. (8 lat temu) 8 maja 2014 o 06:33 Powiedzmy są oględziny i zgubiłem dowody zbrodni... no bez jaj. A tak się nigdy nie zdarzyło? no bez jaj 3 0 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:45 A mocz pobiera się ze środkowego strumienia MĄDRALO. Ponury, może jak nauczysz swoich kolegów dokładności i precyzji to wtedy ucz innych. 12 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:56 A może Ty zacznij uczyć? Czas na konkrety, a nie gadanie. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 3 5 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 00:58 Twoich kolegów ucz sam . 1 3 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 01:05 Nie, nie będę ich uczył. Od ich uczenia są szkoły, przełożeni i ostatecznie nawet prokurator, tylko że ludzie wiele rzeczy odpuszczają... Podobnie z lekarzami. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 7 0 ~Maggi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 01:07 No i tu się z tobą zgadzam. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 05:09 my mieliśmy bakterię szpitalną "gratis" w wynikach robionych w laboratorium szpitala na Zaspie! nigdzie nic nie mogłam znaleźć na jej temat(jak odebraliśmy wynik) :P w tym czasie robiliśmy też badanie na Polankach :P (zależało nam na szybkim wyniku, mieliśmy mieć CUM) akurat byłam z wynikiem Zaspowym u Dr Czarniaka (nefrologa) i od razu kazał powtórzyć badanie - bo to rzadka, szpitalna bakteria... faktycznie - jakoś 2 dni później odebraliśmy wyniki z Polanek - i tamtej bakterii nie było :) 1 0 ~mjakmama (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:37 Ponury a może by tak leczyć się u znachora skoro masz tyle nienawiści i negatywnych komentarzy do służby zdrowia. Jak masz problem to złóż reklamację. 1 6 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:45 Ponury z brussem ma rację. Mi również wyszedł wynik moczu z bakteriami i lekarz kazał powtórzyć mówiąc, że bruss lubi swoje bakterie wprowadzić do pobranego materiału. Natomiast po kilka miesiącach robiłam badanie w kierunku gronkowca i paciorkowca, chciałam oddać pobraną próbkę do brussa, ale kolejny ginekolog odradził mi mówiąc, że bruss słynie z pomyłek. Tak więc coś w tym jest... Ja juz nie korzystam z usług tego laboratorium Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych 9 0 ~SMOK (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 11:39 zgadzam się, nawet mój lekarz rodzinny to samo przyznał, tak sie składa, że w przychodni do której chodzę,próbki sa oddawane do Brussa, ale moja lekarka uprzedziła, żeby lepiej zrobić gdzie indziej badania 5 0 ~elka (8 lat temu) 8 maja 2014 o 00:55 polanki to tez laboratorium bruss, wiec nie wiem jaki to problem.... 4 2 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:17 skoro ten pacjent jest przewrażliwiony to zwróć uwagę na siebie i czy ze świadomością spraw medycznych jest w tym nadwiślańskim kraju ok ....bo jest bardzo, ale to bardzo nie -ok, a bydło siedzi i się daje dymać 0 0 ~juli (8 lat temu) 18 lipca 2014 o 12:00 lewych to znaczy nie badanych. Kase płacisz a nikt Ci tego nie bada i nie ma kosztów. Jak można być w ciąży a wynik sugeruje ze nie. Ktoś powie no ale może za wczesnie. Sanmonella też za wczesnie ?? Była a wyszło ze nie ma. Omijac szerokim łukiem. 2 0 ~brak słów (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 07:46 życzę wszystkim aby Ponury zniknął z forum i wyniósł sie do jakiejś idealnej krainy szczęścia i dostatku, bo inaczej chłopina sie wykończy w tym złym i skorumpowanym świecie. w piaskownicy będziesz lał inne dzieci, które niesprawiedliwie potraktuja twojego syna? nieee, ty pewnie prokuratorem będziesz straszył nudny jesteś 1 8 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:14 Dodatkowo w kontekście Twoich ostatnich wypowiedzi nt. rodziców malutkiego dziecka, które urodziło się z wadą wrodzoną (bez gałek ocznych) i ich przesadnego przejmowania się sprawą, Twoje zaangażowanie i przewrażliwienie na punkcie własnego dziecka wydaje się co najmniej śmieszne. Ale to Twoje dziecko, prawda? Zobacz, jak to punkt widzenia zmienia się zależnie od sytuacji. Żenada. 3 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:17 ale o co Ci chodzi Ponury ? nawet jak twoje dziecko miałoby jakąś straszliwą bakterię albo chory układ moczowy to kochałbyś je tak samo... więc w czym problem ? przecież kompletnie nie ma się czym martwić 0 4 ~Asiula76 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:19 Mocz pobiera się ze środkowego strumienia a nie końcowego:) 6 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:30 "bezpośrednio do sterylnego kubka, końcowy strumień itd." ciekawe jak u niemowlaka udało ci się pobrać w ten sposób mocz ????? ( no i strumien środkowy się pobiera a nie końcowy ) . Pobrać jałowo mocz od niemowlaka to nielada wyczyn . wiem bo musialam się troszkę namęczyć - pobiera się do specjalnego woreczka , nawet w szpitalu tak pobierają zazwyczaj maluszkom. To raczej nierealne , ze pobrałeś mocz od niemowlaka w sposób jaki opisujesz ... no chyba ze to starsze dziecko pow. 3-4 lat . 1 2 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:32 W szpitalu nie bawią się z woreczkami, takie maluszki z reguły są cewnikowane. 0 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:36 moj syn miał kilk razy pobierany mocz w szpitalu zaraz po urodzeniu - zawsze do woreczka nigdy go nie cewnikowali ...no ale może zależy od pielęgniarki... 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:40 No może, moja córka będąc na Polankach zawsze miała cewnikowanie, lekarka powiedziała, że w warunkach szpitalnych to jest najlepsza metoda na pobieranie moczu. 0 0 ~rasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:41 Mocz do woreczka moze byc ale na badanie ogolne. Woreczek nie jest jałowy i pobieranie w taki sposob na posiew mija sie z celem. Ja 4 miesieczniakowi pobieralam na posiew do jalowego pojemniczka, srodkowy strumien i sie udalo. Fakt, nie za 1 razem, ale 3 dnia sie udało :) 1 0 ~rasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:43 A co do tego labu to to chyba cos jest na rzeczy. Najpierw robilam tam prywatnie i wyszla jakas niespotykana dziwna bakteria (chyba szpitalna) Pediatra kazala powtorzyc, juz na skierowanie do innego labu i nie bylo tej bakterii. 2 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:46 Dokładnie, jeżeli próbka ma być jałowa, to woreczki nie nadają się do pobrania i w warunkach domowych trzeba się pomęczyć z pojemniczkiem - w szpitalach pielęgniarki zakładają dziecku woreczek przeważnie z wygodnictwa (chyba, że próbka nie musi być jałowa) i dlatego tak wiele jest przypadków przekłamań w wynikach badań. Korzystając z pojemniczka trzeba pamiętać (to chyba nawet jest tam napisane), że nie wolno nigdy dotknąć jego wnętrza, bo już wówczas próbka nadaje się do wyrzucenia. Gdyby woreczki miały spełniać swoje zadanie, to musiały by być jałowe i na dodatek trzeba by do nich złapać mocz, nie dotykając środka, co jest fizycznie niemożliwe. ;) 0 1 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:47 ja pobierałam do woreczka na posiew i wyszedł jałowy ( w szpitalu i w domu takze ) wiec napewno się da. 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:54 Więc to chyba zależy rzeczywiście od praktyk w szpitalu, przy podejrzeniu u mojej córki ZUM lekarka powiedziała, że mocz pobierają tylko i wyłącznie cewnikiem. Może do ogólnego badania woreczki się stosuje nie wiem. 1 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 09:58 zapewne cewiniowanie daje najbardziej wiarygodny wynik dlatego w warunkach szpitalnych częściej wybiera się ta opcję 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:14 Ja robie wszystkie badanie w Procterze, nigdy nie mailam powodow do narzekan. Teraz chce tam zrobic panel pediatryczny synka, bo to jedyne miejsce, w ktorym potrafia wkloc sie w moja zyle, nie przerwac jej i zrobic to calkowicie bezbolesnie. Wiec mam nadzieje, ze i synka bolec nie bedzie. 0 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:18 bardzo dziękuję ponuremu !! dziękuję ponury !! nie pójdę do tego punktu , właśnie stracili klienta, ale co im po jednym kliencie, skoro obsługują NZOZ'y 0 0 ~nologin (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:16 Kolegę Ponurego spotkał taki a nie inny przypadek i ostrzega innych, aby uważali na to laoratorium. Konkret. Dla mnie jest to cenna informacja, wcześniej nie słyszałam nawet o tym laboratorium (na szczęście jeszcze nie miałam potrzeby) - a tak, jak będę miała z nimi styczność, to będę miała na uwadze to, co przeczytałam. Niezaleznie od kontrowersyjności kolegi Ponurego, jego post ma jakiś sens. 5 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:19 Przychodnie w Gdyni wysylaja do Brussa krew, mocz i kal. Ja chodz do prywatnego laboratorium, ktore samo robi badania. 2 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 10:58 white_rabbit a ty gdzie robisz te badania, bo potrzebuje dzieciaczkowi zrobić posiew kału? Przyznam się ze od 3 lat wszystkie badania robiłam w Brussie jakoś nie miałam problemów z przekłamaniem wyników. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 12:54 ponury, twój post dał mi nadzieję ... powtórzymy badania, może Patrycjanie ma pneumokoków??? papilio1@ 1 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:08 ja też w kilku przychodniach/laboratoriach i od kilku lekarzy słyszałam, że na posiew nie pobiera się moczu do woreczka :P a też kilka razy męczyliśmy się z jałowym pojemnikiem ;) 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:14 Laboratorium Procter, na Abrahama, Bardzo blisko od Armii Krajowej, nie po tej stronie co Desdemona tylko po drugiej. Czynne do i do tej godziny mozna zrobic wszystkie badania. Wyniki najczescie po 1-2 godzinach. Nie wiem jak z posiewem, bo na to chyba sie czeka, nigdy nie robilam. 0 1 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:17 Przepraszam PROCNER: 2 2 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:29 przez cala ciaze moje wyniki wszystkie byly robione przez bruss (nei mialam mozliwosci wyboru) co drugi wynik albo zaginal, albo byl wpisny na inna osobe albo na mnie ale na nazwisko panienskie raz (no dwa ale chodzi tylko o ten jeden) wyniki w brussie mial robione moj syn wyszly zanieczyszczone jak cholera mimo iz pobieralam siuski w naprawde sterylny sposob ale nie o to chodzi najpierw wynikow brak "sie zagubily" - co to do cholery znaczy "SIĘ ZAGUBIŁY"?!?!?! maja nogi i chodza?!?!?! oczywiscie wyniki byly wypiane na kogos innego sporo telefonow do brussa, jedna pindzia zrzucajaca na druga..., etc etc szkoda slow jak dla mnie... nie wiem, chyba sa tani skoro coraz wiecej placowek korzysta z ich uslug :( - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów 3 0 ~rybalon (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:38 hmmm to może faktycznie coś jest w tym ze mają dobre stawki i duzo zlecen i robią na odwal ..... choć tak nie powinno przecież być bo od tego wyniku zależy leczenie . Przeciez nie będę kłuć dziecka 3 razy w róznych labach aby miec prawidłowy wynik ! 2 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:20 Dziękuję, właśnie szukam laboratorium sensownego i uczciwego 0 0 ~Gość2 (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:20 błagam Ty się zajmij sobą i swoim myśleniem a nie pneumokokami i reklamą !! 0 0 ~Agatha (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 13:35 Pobranie moczu u malego dziecka to nie taka prosta sprawa, większość próbek jest zanieczyszczanych podczas pobierania, tylko cewnikowanie daje niemal pewność trafnego wyniku, pobranie do woreczka - 50% trafności, do pojemnika ok. 70-80%. 1 0 ~fkasia (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 16:42 Pierwszy i ostatni raz skorzystałam z tego laboratorium. Wszystkie wyniki do tej pory robiłam w Medicoverze, miałam je w ramach ubezpieczenia z pracy. Jednak tym razem musiałam zrobic badanie ogolne moczu prywatnie i nie chciało mi sie jechac do Oliwy do Medicover, wybrałam laboratorium Bruss. Pojechałam z próbką, wyniki odbierała moja Mama na podstawie paragonu i naklejki z kodem kreskowym - można pomyslec, pełen profesjonalizm. Nie patrzyłam na te wyniki tylko szybko poleciałam do lekarza. Na miejscu okazało sie ze to sa wyniki morfologii jakiejs osoby o tym samym nazwisku.....a dokładnie rocznej dziewczynki! Zawsze patrze na wyniki jak je odbieram, tym razem spojrzałam tylko na nazwisko bo czas gonił. Szkoda, bo przez to poszłam na wizyte tak naprawde bez wyników. Dziś pojechałam po MOJE wyniki i nie usłyszałam przepraszam, Pani miała focha że nie mam paragonu a moja Mama paragon wywaliła - po co jej jak odebrała już "moje" wyniki. Także nigdy więcej. 2 0 ~Noemi (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 17:42 Ja z kolei robiłam w ciąży badania w Nova Mediclal w ETC. Okazało się, że mam cytomegalię, pełno rozwiniętą. Lekarz do którego poszłam, stwierdził, że dziecko ma małe szanse.... Powtórzyłam badania i to trzykrotnie (również u Brussa) i okazało się, że nie mam żadnej cytomegalii... Nie miałam siły walczyć w ciąży, więc odpuściłam ale moja noga więcej tam nie stanie... Tak więc ja na Brussa nie narzekam a błąd jaki zrobili w Nova jest karygodny, myślę, że gorszy niż błędny wynik moczu... Urodziłam oczywiście zdrowego synka... 0 0 ~kina (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 18:23 ponuru ja się z tobą zgadzam, mi lekarka powiedział że kału nie mam robić w brusie, bo nawet jak wsadzi się robaki to ich nie rozpoznają. Ja ich omijam, bo nie wierzę ich wynikom, porę razy dziwne wyszły, do tego niezbyt miła obsługa, która nie potrafi wytłumaczyć pacjentowi różnicy w badaniach (mononukleoza) i doradzić. 2 0 ~Wuthering heights (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 18:39 jak tak krytykujecie to powiedzcie gdzie warto robić badania, mnie interesuje bad. ogólne kału? 1 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 19:14 Ja robiłam Filipowi w brussie w gdyni 2x posiew kału i poki co nie narzekam mimo, że wyniki nie są wymarzone. 0 0 (12 lat temu) 11 lutego 2010 o 23:50 Ja też słyszałam od swojej lekarki, że wyniki z Brussa często bywają trefne i nie warto u nich robić - moja lekarka w ogóle nie brała pod uwagę wyników stamtąd, natomiast polecała Polanki. 1 0 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 07:58 Nie rozumiem ataku na Ponuego! To chyba ważna informacja, że właśnie w tym laboratorium wyniki są fałszywe. Tym bardziej, że większość forumek to potwierdza. Nie ma się co dziwić, że się facet zdenerwował. Nie dość, że antybiotyk ma ogromny wpływ na takie małe dziecko, a w tym wypadku był zbędny, to jeszcze te badania kosztują. Czepiacie się dziewczyny! 4 0 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 08:50 Mi też odradzano to labolatorium, ale dawniej, przy okazji badania hormonów (chora tarczyca). Od kilku lat tam nie zaglądam, to nie wiem jak jest, więc się nie wypowiem. Za to robię od jakiegoś czasu badania w Synevo (punkt pobrań w Medicover, ale i inne przychodnie tam wysyłają próbki) i póki co skuchy nie było. Dwa-trzy lata temu jeździłam na badania krwi (różnego typu) do szpitala na Zaspie, odpłatnie, czyli płąciłam za co chcę i krew mi pobierano a badano je w szpitalnym labolatorium, było taniej jak w prywatnym i szybko bardzo były wyniki. Nie wiem jak jest teraz, ale polecić mogę. 0 1 (12 lat temu) 12 lutego 2010 o 08:50 Coś w tym jest... 1 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:21 Conajmniej skarga. Po tym, co przeżyliśmy podczas porodu na Zaspie, nie będziemy się już pitolić z lekarzami, laboratoriami. Pytanie 1 - jakim prawem pod wynikiem z Brussa, drukowanym komputerowo nikt z techników nie przystawia imiennej pieczęci? Taki wynik każdy sobie może wydrukować. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:27 U nas tez raz byla "pomyłka'.. Dobrze, ze zanim podam dziecku lek, sto razy sprawdzam co, na co i po co. Ponownie zrobiłam badanie- i okazało sie, że nastąpiła delikatna omyłka w Brussie.!!!!!! Po dwóch dniach ( AKURAT NA SZCZESCIE BYL WEEKEND)...odwiedziłam laboratorium. Po moim wykładzie i tak juz okrojonym po weekendzie, chyba tam z 40 stopni było w środku i moje zdjęcie wywieszono na tablicy " Zakazany klient":) Miałam to gdzieś, dziecku by dali lek, ale ja sto razy patrze!!!!! 1 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 20:00 Czy możesz rozwinąć kwestię wywieszenia zdjęć ?pacjenta? jako "zakazanego klienta"? 0 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:36 A pod wyciągiem bankowym ktoś przystawia pieczątkę? I też ma taki wyciąg moc prawną! 1 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:39 Wyciąg bankowy to co innego - jest taki zapis w ustawie prawo bankowe. A wynik posiewu? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:43 Napisz pismo do NFZ, na jakiej podstawie prawnej, to dostaniesz pisemną odpowiedź. Miałam robionych dużo badań w różnych miejscach i tak patrzę teraz na wyniki, że na jednym tylko widnieje pieczątka. Na reszcie jest imie i nazwisko lekarza jedynie, więc widocznie taka technika jest dozwolona. 0 0 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:45 Napiszę, dam znać co odpisali. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 ~mb (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 22:58 Bardzo proszę Ponury: Znalazłam specjalnie dla Ciebie odpowiedź na Twoje pytanie. 0 1 (12 lat temu) 19 lutego 2010 o 23:42 Jak leżałam z młą w wojewódzkim robiłam badania w brussie, tzn. szpital tam "oddaje" też mi się zdarzyło, że jednego dnia próbka była z bakterią a drugiego nagle posiew jałowy ale lekarka powiedziała, że tak może być. Do tej pory robię małej posiew w brussie i wydaje mi się że jest zawsze ok. A w szpitalu dawali mi woreczek i kazali samej łapać 10 razy od 2 tygodniowego malucha mocz... 0 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 09:41 Ponuury-wspolczuje takich doswiadczen. Wiem jak to jest zle trafiac.... Ktos kto ma tego farta i trafial zawsze ok,nigdy nie zrozumie Twojego żalu. Naparwde nikomu nie zycze przez iles miesiecy ciagle trafiac pechowo na złą śluzbe zdrowia. Nie znaczy to jednak ze kazdy szpital,kazda przychodnia czy kazde laboratorium jest do d... 1 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 22:09 Mb, ale to podpis elektroniczny. To coś zupełnie innego. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~jolanthe Hajdukiewicz (9 lat temu) 1 czerwca 2013 o 21:50 Mocz moja jest Czy Brus moze zna przyczyne smierci naszego wspolnego Z 5 Liceum w Oliwie Pana Janusza Kurkiewicza, ktory zmarl r. Macku, prosze znajdz odpowiedz na moje zrospaczone pytanie. bedac przed kilku dniami na cmentarzu Oliwskim przerazona zobaczylam Grob Janusza. Prosze, odpowiedz - Jola Olszewska-Hajdukiewicz @ 0 4 ~koldi (12 lat temu) 26 lutego 2010 o 20:45 dałam kał niemowlaka na bad. ogólne, przyszłam po wynik i dostałam wynik badania na krew utajoną i to pozytywny!!! chyba nie musze dodawac jak się zdenerwowałam. następna kupę, za dodatkową kasę, zbadałam w innym laboratorium i wynik okazał się ujemny. podsumowanie wizyty w Brusie: nerwy i strata dodatkowych pieniędzy. A tak na marginesie to ciekawe czemu lekarze np z wojewódzkiego polecają robic badania w brusie... 1 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 18:22 Bruss już od dłuższego czasu to porażka. Moja endokrynolog nie uznaje wyników od nich, bo wiecznie bzdury wychodzą. Niestety mieszkam na wsi, gdzie ośrodek wysyła do Brussa, a prywatne "laboratorium" pracuje tylko w poniedziałki i soboty w magicznych godzinach. Muszę więc jeździć do Gdańska. 1 0 ~mkcafe (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:21 jak zobaczylam temat/ to az mi cisnienie skoczylo :/ my przez %%^*^&(*&)( wyniki z Brusa spedzilismy niepotrzebny tydzien nerwow i cierpien w szpitalu Ja chorowalam na cytomegalie w ciazy- dziecko urodzilo sie z przeciwcialami ale trzeba bylo badanie powtorzyc po 6 tygodniach- zrobilam akurat w Brusie a wyniki byly takie kosmiczne ze neonatolog odrazu odeslala do szpitala w AM przyjeto nas na oddzial i zrobiono wszystkie konieczne badania ale cyt. doktor ktora przyjmowala: " gdyby to nie byly wyniki z Brusa, to bardzo bysmy sie martwili" Na szczescie dziecko zdrowe i wszytko ok ale co zesmy sie strachu najedli i co sie Maly nacierpial, to juz niestety... Wyniki z AM byly ujemne z Brusa szly w setki czyli o "drobnej pomylce " nie moze byc mowy :/ Skoleji jakis czas temu maz wybral sie do endokrynologa i Pani powiedziala " niech pan zrobi badanie gdziekolwiek TYLKO NIE W BRUSIE" hmm , cos w tym jednak musi byc... 2 0 ~Ania (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:32 niestety - potwierdzam:(i ja i dwie moje znajome mamy bardzo złe doświadczenia z Brussem. słyszałam juz wczesniej ze lepiej zawieźć próbki gdzie indziej -nawet od swojego lekarza - obsługa miła-ale co z tego jak syf mają i wyniki trzeba powtarzac:( nie mam czasu pisac skarg - po prostu juz z ich usług na pewno nie skorzystam. 2 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 21:55 Waliliście skargi? Nie ma co się z nimi pitolić. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 27 lutego 2010 o 22:12 Kurde u mojego Małego w sumie caly czas jest ta sama bakteria i kto wie czy to wina laboratorium czy faktycznie cos ma... 1 0 (12 lat temu) 28 lutego 2010 o 11:49 A robiłaś badania w innym? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~meg (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:04 Ja robiłam teraz w nowym laboratorium DIAGNOSTYKA w Gdyni na ul. Wendy. Możecie sprawdzić sobie na stronie . 0 0 ~meg (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:06 ps nie dodałam , że wcześniejsze przejscia z lab bruss były różne , wypróbowałam kolejne lab czyli tą diagnosttykę i wydaje sie być całkiem ok :) kadra kompetentna , udziela odpowiedzi na każde nurtującve pytania, wyniki czytelne, obsługa przyjemna. zobaczymy co dalej. 0 0 (12 lat temu) 2 marca 2010 o 11:06 No własnie nie robiłam, dzis ide po kolejny wynik i na sama mysl mam stresa jak diabli. 0 0 (12 lat temu) 3 marca 2010 o 22:00 Skarga poszła w/g rozdzielnika: Bruss, NFZ, przychodnia. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź... Nie bawcie się, walczcie. Inaczej nigdy nic się nie zmieni. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (12 lat temu) 3 marca 2010 o 22:20 odebrałam wynik i co?! nie ma juz gronkowca ale dalej jest drożdzak. Powiedzcie mi czy gronkowiec sam z siebie moze zniknac?? Wydaje mi sie, ze nie ale.... 1 0 (12 lat temu) 5 marca 2010 o 14:43 jesteście w stanie polecić w Gdyni inne laboratorium oprócz Brussa? 0 0 ~2xmama (12 lat temu) 5 marca 2010 o 22:24 nam tez w posiewie wyszla bakteria u brussa uparlam sie zeby nie podoawac dziecku antybiotyku (2,5 tyg) bo w badaniu ogolnym bakteri brak. Badanie powtorzylismy ..I co sie okazalo bruss sie pomylil. 1 0 ~fkasia (12 lat temu) 6 marca 2010 o 08:24 Juz pisałam w tym wątku, że "przejechałam się" na Brussie. W Gdyni polecam małe laboratorium im. Jerzego Talaśki na Władysława IV. To jest pod filarami tuż za Centrum Kwiatkowskiego i Barbadosem. To laboratorium istnieje już szmat czasu - polecam. 1 0 ~meg (12 lat temu) 10 marca 2010 o 12:48 Diagnostyka na ul. Tadeusza Wendy w budynku WTC tel 058 620 84 01 0 0 ~Obserwator (12 lat temu) 22 marca 2010 o 19:24 Ponury! No i co Ci odpisali? Umieram z ciekawości... 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:26 Opisali na ponad pięć stron, nie uznając swojej winy. Według nich mocz mógł zostać źle pobrany, leczenie właściwe, a zniknięcie bakterii po trzech dniach możliwe. Mają ISO coś tam, są supernowocześni i w ogóle są super. Pozostaje jeszcze zgodnie z pismem NFZ odwołanie do Izby Diagnostów Laboratoryjnych w Warszawie. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 0 ~mania (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:35 ja nie wiem o co wam chodzi. korzystam usług brussa odkąd tylko zaczelidziałalność na Zaspie, czyli kupe już lat. tak samo moja rodzina i znajomi i nigdy żadnych problemów nie było. może mam wyjątkowe szczęście? 1 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:58 A wiecie może czy szpital na Polankach sam bada próbki czy gdzies dalej przekazuje (na do Bruss'u)? 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 20:58 Miało być "np do Bruss'u" 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:15 Niektóre bada sam, a inne przekazuje do Brussa. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 0 0 ~paulina* (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:24 Wszystkie posiewy i większość badań serologicznych Szpital Dziecięcy na Polankach wykonuje w swoim laboratorium mikrobiologicznym. Bruss obsługuje badania biochemiczne i morfologiczne. 0 0 ~mb (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:37 Ponury-a jak z tym podpisem na wynikach? NApisali coś? 0 0 (12 lat temu) 23 marca 2010 o 21:40 Nie, pominęli ten temat jakby go nie było. Mam nadzieję, że Warszawa to wyjaśni. Coś czuję że to lipa i tak wyniki wyglądać nie powinny. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 1 0 (12 lat temu) 24 marca 2010 o 18:05 Kurczaki, bo my niedawno byliśmy w Szpitalu na Zaspie, pobrali córci krew do badania w kierunku mycoplazmy i próbkę zawieźli na Polanki; potwierdzili bakterie :-/ 0 0 ~Beata (11 lat temu) 5 lutego 2011 o 12:55 szpital na Polankach posiada własne Laboratorium Mikrobiologiczne i wszystkie badania wykonuje na miejscu 0 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:46 A może zawsześ zdrowy. Gdybyś był mocno chory, to kto wie czy wyniki nie byłyby wyśmienite mimo poważnego stanu. Natalia Maśniak (wyguglaj) zmarła na sepsę, bo wyniki nic nie wykryły. 0 0 ams (12 lat temu) 23 marca 2010 o 22:19 No i ja też niestety się zawiodlam na tym laboratorium i co najbardziej to na lekarzu, ktory po zobaczeniuw wyników przepisał antybiotyk. Poszłam do dwóch innych lekarzy i kazali zrobic badanie ponownie, bo mogło byc zanieczyszczenie, co sie okazało prawdą. [url= 1 0 ~tab (12 lat temu) 24 marca 2010 o 18:59 zanieczyszczenie to nie wina lab 0 1 (12 lat temu) 24 marca 2010 o 21:31 Z tego co tłumaczył mi pediatra jak jest zanieczyszczenie to na wyniku są 3-4 różne bakterie. Nigdy jedna jak u nas. Mylił się? "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (11 lat temu) 12 września 2010 o 07:45 Jest zmiana na plus. Widziałem nowe wyniki badań innej osoby. Pod wydrukiem zaznaczenie, że podpis jest elektroniczny itd. "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 2 0 (11 lat temu) 5 lutego 2011 o 13:21 Mi w czasie ciazy wyszła w wynikach jakas dziwna bakteria. Lekarka poleciła powtórzenie badania w laboratorium innym niż Bruss bo tam czasem dziwne rzeczy wychodzą. Powtarzałam 2 razy:p i wynik przeciwny do brussowego. Mojej kolezance ostatnio w jakims punkcie pobrań koło ETC (nie pamietam do kogo nalezy) badali grupę krwi i źle to zrobili!!! Powtarzała wyniki zagranicą dwukrotnie i miała inną grupę! 1 0 (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 11:58 mi i w SR i u ginekologa odradzano brussa bo sie mylą i niedokładni są. Ostatnio zauważyłam ze w mojej przychodni (prywatnej) przeszli do invicty i tam wszystko robia. 1 0 (10 lat temu) 23 sierpnia 2011 o 12:45 Ja ostatnio robiłam w Brusie bad kału córeczki, dwa razy i wyniki tak różne, że dr powiedziała iż to nie możliwe, że Bruss na pewno coś sknocił! 1 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:48 A skąd ty to wiesz? Że co, laboratorium nie może zanieczyścić próbek? Może. Poczytaj też Politykę (numer 3000) o błędach przed(diagnostycznych). 0 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:49 To było do użytkownika "tab" 0 0 ~Katarzyna (9 lat temu) 28 sierpnia 2012 o 13:18 Ja dzisiaj po zalogowaniu na stronie Brussa miałam pośród wyników jeden innej osoby, straszny bałagan muszą tam mieć, bo ani nazwisko, ani inne dane niepodobne, nawet nigdy nie robiłam takiego badania. Szok, że ktoś obcy bez naszej wiedzy może mieć wgląd w wyniki naszych badań. 1 0 (9 lat temu) 23 grudnia 2012 o 10:37 Temat jak najbardziej aktualny. Dostałem właśnie mejla od dziennikarzy z "Uwagi" TVN i "Interwencji" Polsatu z pytaniami co się w Brussie dzieje, bo mają masę takich sygnałów. Szykuje się materiał TV o nich. W niektórych przychodniach np. Dąbrowa-Dąbrówka w Gdyni lekarze sami zalecają nie robienie badań kału w Brussie, a prywatnie gdziekolwiek indziej. Parodia, jakim prawem mam płacić 35 zł za coś, co refunduje NFZ? Bo żaden lekarz wiadomo, się nie wychyli, bo dyrektor ma umowę z Brussem. Maciej Bruss to były lekarz wojskowy z 7 Szpitala MW w Gdańsku, jak słyszałem ma dobre układy itd. może dlatego bezkarny?! "Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica. 4 1 (9 lat temu) 23 grudnia 2012 o 13:37 zawsze robiłam badania w Bruss i chyba do tej pory było wszystko ok. 5 0 ~TAI (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:55 @Hexusia Chyba wszystko ok. Chyba... 0 0 ~malgosia (8 lat temu) 23 listopada 2013 o 11:21 ja wlasnie tez dowiedzialam sie, ze bruss bardzo czesto sie myli, dlatego dzis polecialam szybko do diagnostyki 1 1 ~Kamila (7 lat temu) 15 sierpnia 2014 o 02:26 niestety Ponury ma sporo racji. W jego pzypadku chodziło akurat o wyniki mocz, wydawałoby się nic nadzwyczajnego, wiem jak się wykonuje takie badania bo miałam praktykę w laboratorium ale bruss "specjalizuje się" w pomyłkach. Od wielu, bo ponad 20 lat jestem pacjentką szpitala zakaźnego w gdańsku, raz na 3-6 miesięcy mam robione badania wątrobowe, w tym hbs ( wzw B), przeszłam bardzo ciężko roczną terapię interferonem i na koniec tej terapii przyjechałam szybciej do gdańska aby dowiedzieć się o wynik. Pani z przychodni powiedziała, że wyniku jeszcze nie mają przysłanego ale jest w systemie, że bruss już badanie wykonał więc zrobi mi przysługę, zadzwoni i się zapyta. Wynik UJEMNY, ja zaryczana ze szczęścia, że po ponad 25 latach zwalczyłam to stolec. Dzwonię do męża, szczególnie rodziców chciałam poinformować gdy nagle pani z przychodni wychodzi i mów "Pani K, bardzo przepraszam, dzwonili z Brussa że się pomylili, dalej jest dodatni", wyobrażacie sobie jak się poczułam? to jak powiedzieć człowiekowi z hivem że go nie ma a nagle, że znowu ma. Pojechałam do brussa do gdyni, chciałam to zobaczyć na własne oczy i co się okazało? Pani była tak tępa, że zamiast odczytać wynik odczytała "normę" czyli ujemny, taki powinien być. I nie chodzi mi tutaj o pomyłkę, bo źle spojrzała. Takich sytuacji było sporo, na kartce z wynikami często czegos brakowało bo np źle wywirowane, aparatura nie mogła odczytać itp czego nie rozumiem. Jakoś w diagnostyce gdzie robię badania od ponad dwóch lat i to bardzo często bo przestałam je robić w przychodni w gdańsku tylko odpłatnie w gdyni nigdy w życiu nie było pomyłki, a ceny dużo niższe niż w brussie i wyniki tego samego dnia na moim koncie internetowym. Za takiego "byka" nigdy w życiu nie zrobię badań w brussie 1 0 ~Pacjent (6 lat temu) 2 maja 2016 o 10:53 Uwaga na pijarowcow Diagnostyki To nie Bruss sie pomylil, a panienka czytajaca wyniki. Bruss nigdzie nie dzwoni, oni udostepniaja wyniki na www lub swoim systemie. Klamac tez trzeba umiec. "Jakoś w diagnostyce gdzie robię badania od ponad dwóch lat i to bardzo często bo przestałam je robić w przychodni w gdańsku tylko odpłatnie w gdyni " - wiedzialem, po prostu WIEDZIALEM ze gdzies w tekscie bedzie reklama Diagnostyki. A Diagnostyka wiadomo jaka jest: tania i go*niana, maja podpisane umowy z wieloma osrodkami NZOZ poniewaz daja niskei ceny, ale tanie miesa to psy jedza. Diagnostyka jest znana z kompletnie niemiarodajnych wynikow, w przeciwienstwie do Brusa, gdzie pomylki sa rzadkoscia. Idziesz do szpitala z wynikami z Diagnostyki, wiec prawie na 100% sprawdza i tak jeszcze raz na miejscu. Te wyniki sa z czapy. Diagnostyka od lat posuwa sie do czarnego marketingu, szczegolnie wzgledem Brusa, jako pacjent widze to zjawisko na wielu portalach - ale wiadomo, jak kundel nie moze ugryzc, to przynajmniej poszczeka. 0 1 ~KDW (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 22:08 "Diagnostyki" akurat nie znam. "Bruss" znam. Tyle o ile. Jeśli szpital odrzuca badania z Diagnostyki, a przyjmuje z Brussa, to nie znaczy, że Bruss się nie myli. Wiem, bo szpital miejski w Gdyni uznał wyniki z Bruss, mimo że w wynikach stało jak byk, że aparatura oznacza wyniki tak i siak. Jedne jako nieprzekraczające normę, mimo że przekraczały normę. Drugie (cztery dni później) z kolei jako przekraczające normę, mimo że rzekomo, bo liczbowo, nie przekraczały. 0 1 ~KDW (4 lata temu) 21 stycznia 2018 o 21:54 W przychodni Dąbrowa-Dąbrówka w Gdyni próbki ślą do firmy Brussa (tj. Grupy ALAB). W każdym razie tak było jeszcze w 2014 domu. Nie wiem jak dziś, bo od miga noga nie postanęła w tej przychodni. 0 0 ~Xxx (4 lata temu) 16 kwietnia 2018 o 21:59 U synka wyszedł gronkowiec złocisty . Ponowilam badanie w innym laboratorium wynik ujemny . Ile zamartwiania się dobrze , ze nie podjęłam lecZenia!!! Nie polecam 1 0 ~Ola (4 lata temu) 31 lipca 2018 o 23:54 W Brussie miałam TSH 3,67 przy normie od 0,27 do 4,20. 10 dni później po radach z dwóch niezależnych źródeł poszłam do innego laboratorium- wynik TSH 1,01 Jak to jest możliwe? Powiedzcie mi? 1 0 ~Jaaga (3 lata temu) 10 września 2018 o 09:38 Tydzień temu robiłam badania w Brussie 5 badań na skierowaniu. Po tygodniu ide do lekarza i okazuje się że są wyniki tylko dwóch, w systemie nie było pozostałych jakby w ogóle nie były zlecone.. Brak słów 0 0 ~Miśka (3 lata temu) 10 września 2018 o 10:34 Pediatra jak zleciła mojemu dziecku badania to zaznaczyła "zrobi pani gdzie chce oby nie w Bruss, bo tam zawsze są potem jakieś problemy". 0 0 ~anonim (3 lata temu) 24 września 2018 o 09:08 Możliwe. TSH może nawet w ciągu dnia się wahać o tyle. 0 0
Choroba nowotworowa + Antyrak + Kuracja Breussa • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13470994565
Totalna kuracja przeciwrakowa Rudolfa Breussa. Kuracja polega na tym aby odżywiać się tak by rak umarł z głodu. Rak żywi się głównie białkiem zwierzęcym, tłuszczami, cukrem, konserwantami, toksynami, papierosami, solą itp. Trzeba więc go tego pozbawić. Nowotwór słabnąć i obumierając jest łatwym łupem do organizmu pozbawionego białka w codziennym pokarmie - guz zostaje pochłonięty przez organizm. Człowiek ma więc dwa wyjścia: "(...) albo żyć i zjeść raka albo dać się zjeść rakowi". Trudności w stosowaniu tej kuracji polegają na tym, że: 1. Chorzy zwykle nie wykazują cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do zdrowia i zbyt łatwo odstępują od kuracji, nie osiągając celu. Ja jednak uważam, że słysząc diagnozę, że to rak, pragnąc zdrowia powinno się zrobić wszystko by sobie pomóc. A jeżeli jest szansa, że wyzdrowieje się przechodząc przez taką kurację to wspaniałe wyjście. Nie wierzę, że chory nie wykazałby trochę cierpliwości i wolałby iść na operację i chemię, która niszczy organizm, nie próbując tak zdrowej metody. 2. Mogą być kłopoty z pozyskaniem warzyw z upraw biodynamicznych ewentualnie biologicznych. W nasze wypadku zamawiałyśmy warzywa ekologiczne od polskich rolników, świeże, nie pryskane, bez konserwantów. Można znaleźć dostawców na Internecie. 3. Nie wszystkie zioła są do zdobycia w polskich sklepach i po niektóre z nich trzeba zwrócić się pod wskazane w książce adresy sklepów, które prowadzą ciągłą sprzedaż tych ziół. W przypadku raka piersi, wszystkie potrzebne zioła znalazłam w jednej z internetowych zielarni. Uprawiają zioła i mają je dostępne w sklepie internetowym. U nich znalazłam wszystkie oprócz przywrotnika alpejskiego, odmiana ta prawdopodobnie nie jest dostępna w Polsce. Stosujemy więc herbaty bez tej odmiany. KURACJA Ważne herbaty przy kuracji nowotworowej: 1. Herbata Szałwiowa Do płukania i przebywania szałwię zalewa się wrzątkiem na 10 min. Do picia: Wrzucić jedną, maksymalnie dwie łyżeczki pełne szałwii na pół litra wrzącej wody, gotować dokładnie przez 3 minuty by pozbyć się olejków eterycznych i uwolnić enzymy eteryczne niezbędne dla wszystkich gruczołów, rdzenia kręgowego, więzadeł i tarcz kręgowych (dlatego należy zawsze przez całe życie pić szałwię). Po 3 minutach gotowania można odwar odstawić i wrzucić do niego trochę ziela dziurawca zwyczajnego, mięty pieprzowej, melisy, po czym zostawić na 10 min pod przykryciem. Dodatkowe zioła można stosować równocześnie lub którekolwiek z nich oddzielnie. 2. Herbata Nerkowa Jest to mieszanka składająca się z: - 15g skrzypu polnego - 10g pokrzywy zwyczajnej - 8g rdestu ptasiego - 6g dziurawca Taka porcja wystarcza dla jednej osoby na 3 tygodnie. Jedną szczyptę (między dwoma palcami) mieszanki zalać filiżanką wrzącej wody i zostawić do naciągnięcia przez 10 min pod przykryciem. Następnie odcedzić i pozostałe na sitku zioła zalać dwoma filiżankami wrzącej wody po czym gotować na małym ogniu przez 10min, a następnie odcedzić i połączyć z poprzednim płynem. Dlaczego tak należy przygotowywać herbatę nerkową? Ponieważ jest w niej 5 składników, których nie należy gotować, ponieważ by się rozpadły. Jest jednak szósty składnik (kwas krzemowy), który można otrzymać tylko wtedy , gdy gotujemy herbatę przez 10 minut. Herbatę nerkową można pić tylko przez 3 tygodnie 3 razy dziennie: Rani na czczo, przed obiadem i wieczorem przed snem. Za każdym razem należy pić po pół filiżanki o temp. pokojowej. Herbatę nerkową można stosować niezależnie od kuracji ale wtedy należy przestrzegać następujących zasad: nie wolno jeść wołowiny, wieprzowiny ani żadnej mięsne zupy, a zioła należy pić min przez 2, a max przez 3 tygodnie. 3. Herbata Bodziszkowa Jedną szczyptę bodziszka cuchnącego zalać 1 filiżanką wrzącej wody na 10 minut. Wypijać dziennie filiżankę zimnej herbaty, przy czym należy pić małymi łykami przez cały dzień - po kilka łyków za każdym razem. Herbata bodziszkowa jest bezwzględnie konieczna przy wszystkich typach raka, a szczególnie wtedy, gdy chory był już naświetlany bowiem zawiera ona trochę radu. (jedna szczypta grubo pociętej herbaty to tyle ile można uchwycić między trzema palcami, zaś drobno pociętej odpowiada połowie płaskiej łyżki). W totalnej kuracji stosuje się jeszcze herbaty dodatkowe - w zależności od chorego organu. Herbaty dodatkowe: Guz mózgu Jedną do dwóch filiżanek herbaty z melisy pić małymi łykami przez cały dzień. Jedną szczyptę melisy złotej lub cytrynowej zalać gorącą wodą i zostawić na 10 min. Odcedzić. Rak oczu - jedną filiżankę herbaty ze świetlika pić na zimno małymi łykami przez cały dzień. 1 szczyptę świetlika zalać filiżanką gorącej wody i pozostawić na 10 min pod przykryciem. Rak przełyku, warg, języka, gruczołów szyjnych, gardła Stosować herbatę z biedrzeńca wielkiego przez całe 42 dni. Łyżkę herbaty wziąć w usta, dobrze wypłukać jamę ustną i gardło i następnie wypluć. To samo powtórzyć z drugą łyżką herbaty. Trzecią łyżką płukać jak wyżej, po czym połknąć. Powtarzać jak najczęściej w ciągu dnia. Sposób przyrządzania: 1 łyżeczkę pełną suchej herbaty zalać pełną filiżanką wody i gotować 3 minuty. Rak skóry Gdy zmiany na skórze mają średnicę 1/2 - 1 cm to należy kilkakrotnie w ciągu dnia skrapiać je świeżym sokiem z glistnika - jaskółcze ziele, który wydobywa się z łodygi po jej przełamaniu, ma żółty kolor i gorzki smak. Sok ten należy dokładnie wklepywać w te miejsca. Kiedy jednak powierzchnia zmian jest większa, wtedy należy skrapiać bądź przemywać tylko zdrową skórę, na samym brzegu tej zmiany i tylko dookoła niej. Zimą należy posłużyć się herbatą z glistnika - jaskółcze ziele ale tylko przemywać lub skrapiać. Sposób przyrządzania herbaty: Jedną szczyptę herbaty zalać filiżanką gorącej wody, zostawić pod przykryciem przez 10 minut. Używać po przestygnięciu, herbata powinna być letnia. Można też używać tinktury z glistnika po odpowiednim rozcieńczeniu. Nigdy nie działać na otwarte rany. Rak wątroby Dwie filiżanki obierek z ziemniaków pić przez cały dzień małymi łykami na zimno lub na ciepło. Sposób przyrządzania herbaty: pełną dłoń obierek z dobrze umytych, zdrowych ziemniaków gotować w dwóch pełnych filiżankach wody 2-4 minuty. Odcedzić. Przy raku wątroby należy jeszcze robić okłady z liści kapusty i wcieranie oleju z oliwek (tłoczonego na zimno) lub oleju dziurawcowego (ziele dziurawca zalane olejem z oliwek). Takie okłady są zalecane przy wszystkich rodzajach raka. Robi się to tak: bierze się 3 liście kapusty, wkłada do ciepłej wody, płucze dokładnie, żeby nie było żadnego brudu. Do tego celu najlepsze są liście zewnętrzne. Następnie trzeba je długo wałkować butelką, aż wszystkie ożebrowania się wygładzą, po czym przystępuje się do przygotowania okładu - opatrunku. Na łóżku kładzie się wełniany kocyk kilka razy złożony, aby otrzymać szerokość 50 cm. Na to kładzie się dość długą lnianą ściereczkę o szerokości 25-30 cm. a na to jeszcze jedną ściereczkę z rozwałkowanymi liśćmi kapusty: dwa obok siebie, a trzeci na wierzch. Liście ze ściereczką położyć na chore miejsce (np. kręgosłup, plecy, wątroba, mocno owinąć lnianym ręcznikiem i zaraz owinąć w wełniany kocyk. Taki opatrunek musi bardzo mocno przylegać, aby pozostawiony na całą noc nie mógł się przesunąć. Jeśli opatrunek nie jest dobrze zrobiony, to chory ma uczucie zimna, wręcz marznie - co może przynieść szkodę zdrowiu. W takim przypadku trzeba t en okład zaraz zdjąć! Rano należy zdjąć opatrunek, dokładnie umyć ciało ciepłą wodą i bardzo dobrze osuszyć. Potem naciera się chore miejsce ogrzanym olejem, o którym była mowa wyżej (1-2 pełne łyżeczki), przykrywa się ciepłą chustą, którą po kilku minutach można zdjąć. Pacjent przed takim zabiegiem musi być dobrze rozgrzany, zatem najpierw powinien poleżeć w łóżku, w pościeli przez pewien czas, aż się dobrze rozgrzeje, a nawet rozgrzać łóżko (termofory), jeśli jest to konieczne (dobrze j e s t mieć w domu taki zestaw lnianych ściereczek, chust oraz wełnianych kocyków). Rak żołądka Jedną filiżankę herbaty z piołunu lub z tysiącznika (Centuria) pić małymi łykami na zimno. Jedną małą szczyptę zalać filiżanką wrzącej wody na tylko 3 sekundy i odcedzić. Jeżeli występują jakieś dolegliwości żołądkowe na tle nerwicowym, to należy dodatkowo jeszcze pić jedną filiżankę herbaty z korzenia waleriany z piołunem: pół łyżeczki waleriany gotować w jednej filiżance wody przez 3 minuty, potem na 3 sekundy wrzucić małą szczyptę piołunu i odcedzić. Rak śledziony i trzustki W tym przypadku trzeba codziennie wypić przynajmniej jeden litr herbaty szałwiowej - ciepłej bądź zimnej. Zaleca się także krótkie okłady ze skrzypu polnego lub słomy owsianej, gotowanych 10 minut. Jednak okłady można stosować tylko wtedy, gdy ma się na ten temat wiedzę, gdyż źle zrobiony okład więcej szkodzi, niż daje pożytku (wskazówki można czerpać z książeczek Kneippa). Rak prostaty i jąder - Pić małymi łykami przez cały dzień dwie filiżanki zimnej herbaty z drobnokwiatowej polnej róży. Jedną szczyptę zalać na 10 minut wrzącą wodą, odcedzić i pić na zimno małymi łykami. Rak piersi, jajników, macicy Jedną filiżankę herbaty z Alchemilla-vulgaris i Alchemllla-alpina z żółtą lub białą jasnotą pić codziennie małymi łykami na zimno. Zalać filiżanką gorącej wody szczyptę Alchemilla-vulgaris i alpina z małą szczyptą jasnoty i zostawić do naciągnięcia przez 10 minut. Odcedzić (Alchemilla - przywrotnik). Rak kości, płuc (także gruźlica płuc) Pije się herbatę z babki lancetowatej i szerokolistnej z dodatkiem mchu islandzkiego (Cetraria islandica), bluszczyku kurdybanka (Glechoma hederaceum), także Meum mutellina, Kónigskerze (świeca?) i Lungenkraut (zioła płucne np: pierwiosnek, podbiał, rdest ptasi, skrzyp polny i inne). Wszystkie razem zalać gorącą wodą i zostawić na 10 minut. Z wyżej wymienionych ziół nie wszystkie muszą być zawarte jednocześnie w herbacie. Herbaty tej można pić tyle, ile się chce - im więcej tym lepiej. Przy gruźlicy płuc należy dodatkowo raz dziennie połknąć jedną łyżeczkę nasion babki popijając odrobiną wody lub herbaty. MIESZANKA Z SOKÓW WARZYWNYCH - 300 g czerwonych buraczków - 100 g marchewki (karotka) - 100 g bulwy selera - ok. 30 g rzodkwi (czerwona, biała, czarna, biały sopel lodu) - 1 ziemniak wielkości kurzego jaja - ziemniak nie jest absolutnie konieczny, z wyjątkiem raka wątroby. Zamiast dodawać ziemniak do soku można pić herbatę z obierek ziemniaka. Po odwirowaniu soku ze wszystkich warzyw trzeba go przecedzić przez bardzo gęste sito lub lepiej przez lnianą ściereczkę, bo w 1/4 litra soku jest jeszcze jedna łyżeczka pełna osadu-zawiesiny, która jest: - po pierwsze źle przyswajalna, - po drugie, jest pokarmem dla raka Dobrze jest przed totalną kuracją, przez kilka dni obok normalnego pożywienia pić, około 1/4 1 soku dziennie, by się do niego przyzwyczaić. Aby przeżyć człowiek musi koniecznie wypić od 1/8 do 1/4 1 płynu dziennie, ale ta ilość nie może być wypita duszkiem, należy ten płyn pić małymi łykami, mieszając dokładnie ze śliną, w ciągu całego dnia. Podobnie pijąc soki warzywie i herbaty ziołowe należy przestrzegać tej zasady. HERBATA Z OBIEREK ZIEMNIAKA 1 garść surowych obierek gotować od 2-5 minut w dwóch pełnych filiżankach wody. Codziennie pić jedną filiżankę tej herbaty na zimno po kilka łyków przez cały dzień. Jeżeli herbata nie smakuje dobrze, to znaczy, że wątroba jej nie potrzebuje, więc można jej nie pić. KURACJA 42-DNIOWA Przez 42 dni nic nie jeść, przyjmować tylko soki warzywne i odpowiednie herbaty. Soków można pić tyle, żeby nie być głodnym, jednak nie więcej niż pół litra dziennie (im mniej, tym lepiej). Kurację najlepiej przeprowadzać przy użyciu soków otrzymywanych w domu z biologicznie uprawianych warzyw. PRAWIDŁOWA REALIZACJA DIETY 1. Rano na czczo pół filiżanki herbaty nerkowej wypić małymi łykami (temperatura pokojowa). 2. Po 30-60 minutach wypić 1-2 filiżanka ciepłej herbaty z szałwi. 3. Znowu po 30-60 minutach wypić mały łyk soku mieszając go dobrze ze śliną. 4. Po ok. 15-30 minutach wziąć znowu łyk soku (w razie uczucia głodu). 5. Przed południem pije się sok mniej więcej 10 do 15 razy. 6. Pić sok tylko wtedy, gdy się czuje głód. W międzyczasie można pić herbatę szałwiową z dodatkami ziołowymi, chłodną, bez ograniczeń ilościowych, ale zawsze bez cukru. 7. W południe wypić znowu 1/2 filiżanki nerkowej herbaty. Po południu pijemy częściej mały łyk soku, aż do 1/2 litra dziennie (możemy, ale nie musimy tego wypijać). Poza tym konieczne jest picie codziennie 1 filiżanki herbaty bodziszkowej. 8. Wieczorem przed snem należy wypić pół filiżanki herbaty nerkowej. Picie tych płynów małymi porcjami powoduje dobre naślinienie i stanowi jednocześnie małe obciążenie dla organów trawiących. Rozpoczęcie kuracji: 1. - Chory dotąd nie leczony farmakologicznie ani chirurgicznie, może przystąpić niemal od razu do tej diety, ponieważ jego organizm nie jest jeszcze wyniszczony chorobą i leczeniem, i stosunkowo łatwo zniesie tę totalną kurację. Wystarczy przez kilka dni zrezygnować z produktów zwierzęcych w herbaty - zawsze przed posiłkiem - po czym można rozpocząć 42-dniową kurację totalną. Dobrze jest, szczególnie na początku kuracji, oczyścić grube jelito, wykonując wlewki, np. z rumianku. 2. - Jeżeli chory był operowany, to musi upłynąć od 2 do 5 miesięcy, zanim będzie mógł zastosować kurację totalną. Jednak w czasie tego oczekiwania powinien pić 1/16 do 1/8 litra soku warzywnego dziennie, a obok tego jeść np. kleik z owsianki, zupy jarzynowe, jarzyny, ew. cielęcinę i inne lekkie, naturalne, świeże pożywienie. Sok pić małymi łykami, zawsze przed posiłkiem, z przepisanymi herbatami - szałwiową i nerkową, jak przy kuracji totalnej. Kiedy pacjent poczuje się wystarczająco silny powinien rozpocząć kurację totalną. 3. - Może się zdarzyć, że pacjent po kilku dniach totalnej kuracji, będzie miał przykre, dość dolegliwe uczucie głodu i ciągłe pragnienie, tracąc przy tym siły. Wtedy można mu zrobić zupę cebulową, według załączonego przepisu. Chory może zjeść dziennie 1-2 talerze zupy, ale małymi łykami. Jeśli chory nie traci sił, to zupa jest zbędna. Przygotowanie zupy cebulowej: Jedną cebulę wielkości cytryny pokroić drobniutko razem z zewnętrzną, brunatną łupiną i smażyć na małej ilości oleju, np. słonecznikowego lub sojowego (najlepiej tłoczonego na zimno!) na brązowo-złoty kolor. Następnie wlać 1/2 litra zimnej wody i tak długo gotować na małym ogniu, aż cebula się dokładnie rozgotuje. Na koniec dodać bulionu roślinnego (np. sos sojowy) i jeszcze raz dokładnie zamieszać. Następnie odcedzić przez gęste sito i tylko czysty wywar zużyć - bez cebuli! - to jest bardzo smaczne! UWAGI - Przy raku wątroby, bądź woreczka żółciowego nie wolno nigdy zjeść jednorazowo całego talerza zupy cebulowej! Najlepiej w odstępach godzinnych wypić po około 10 łyżeczek ciepłego wywaru. W tym wypadku należy dodatkowo wypić dziennie jedną filiżankę herbaty z piołunu. Przyrządzanie herbaty: w pierwszych 5-6 dniach kuracji jedną, małą szczyptę piołunu zalać filiżanką gorącej wody i pozostawić na 10 sekund do naciągnięcia, (kiedy pacjent poczuje się lepiej zupę można odstawić). - Chory na raka, który choruje także na cukrzycę, powinien nadal brać insulinę (pod kontrolą lekarza), ale inne leki przy tej kuracji sokowej są nieskuteczne. - W razie wystąpienia w czasie kuracji totalnej zaburzeń czynnościowych serca - należy, w zależności od wagi ciała, brać 20-40 kropli z głogu na czczo. - Czasem do soków warzywnych można dodać trochę świeżo wyciśniętego soku z cytryny, dla zmiany smaku. Nigdy nie mieszać soku z jabłek z sokiem warzywnym! Czasem można wypić małą ilość soku jabłkowego między dawkami soku warzywnego, ale lepiej nie pić go wcale. Obstrukcja - na skutek kuracji rakowej, tak dalece poprawia się krążenie, że duża część zawartości jelit jest prawie w całości wchłaniana przez organizm. Dlatego właśnie może się wydawać, że przez wiele dni nie ma wypróżnienia i chociaż z tego powodu nie występują żadne dolegliwości, należy dbać o opróżnianie jelit. Można stosować lewatywy z naparu rumianku lub wsunąć do odbytnicy kawałek dobrego, niesolonego masła. Można też pić lekko przeczyszczające herbatki. UWAGA! W czasie totalnej kuracji antyrakowej nie należy wylegiwać się w łóżku, przeciwnie, należy pracować, spacerować i zapominać o jedzeniu i chorobie. Nie wolno palić papierosów ani przebywać w zadymionych pomieszczeniach. Należy spać w miejscach wolnych od promieniowania cieków wodnych oraz dokładnie wietrzyć pomieszczenia. Należy dodatkowo stosować herbaty, przemywania, płukania, kompresy itp. zalecone przy leczeniu określonego organu!W czasie tej kuracji nie należy brać ani zastrzyków, ani naświetlań. Każdy chory musi sam zdecydować, czy i jaką kurację chce przeprowadzić, czy robić to pod kontrolą lekarza, czy nie. Kuracja sokowa Breussa pomaga nie tylko przy chorobach nowotworowych, ale i wielu innych, jak: artretyzm, zapalenie stawów (zniekształcające, zwyrodnieniowe), choroby stawów biodrowych, odwapnienie kości (osteoporosa), zwyrodnienie kręgów piersiowych i lędźwiowych. W powyższych chorobach tę "totalną" kurację rakową stosuje się tylko przez 3 tygodnie, ale dokładnie, j a k przy raku - także z herbatą szałwiową i nerkową. Dodatkowo we wszystkich chorobach stawowych, zaleca się stosować kąpiele ze skrzypu polnego, słomy owsianej lub pruszu siana (Heublumen). Robiąc sobie 42-dniową totalną kurację, w żadnym wypadku nie szkodzi się sobie, lecz zdobywa się pewność, że jest się wolnym od ewentualnie znajdujących się w organizmie komórek rakowych. Z praktyki Breussa wynika, że ludzie starsi znoszą tę kurację znacznie łatwiej, gdyż im takie poszczenie nie wydaje się zbyt uciążliwe, widocznie ze względu na znacznie mniejsze zapotrzebowanie na materiał "budulcowy", niż u ludzi młodych. Wiele tysięcy chorych przeszło tę kurację, stali się całkiem zdrowi - najczęściej bez nawrotów - i radzili innym chorym na całym świecie zastosowanie tej, t a k skutecznej kuracji. 1. - Chory powinien bezwzględnie rzucić palenie! 2. - Mieć wolę bycia zdrowym. 3. - Mieć wiedzę o swojej chorobie i nie bać się jej. 4. - Znać kurację sokową jako metodę leczenia raka. 5. - Przyjmować herbaty i soki zgodnie z przepisem, ew. samemu sobie je przyrządzać. 6. - Dobrze naśliniać każdy łyk. 7. - Obserwować reakcję organizmu na przyjmowane soki, upewnić się czy lepiej znosi je przed południem, czy po południu; częściej przyjmować je wtedy, gdy je lepiej toleruje. 8. - Wzmacniać samoleczenie przez pozytywne myślenie o zdrowiu. 9. - W miarę możliwości zażywać dużo ruchu na świeżym powietrzu. 10. - J a k najczęściej wykonywać ćwiczenia oddechowe. 11. - Przeanalizować dotychczasowy tryb życia, odżywiania i wypoczywania. Zbliżyć się do natury. 12. - Nie wylegiwać się w łóżku, zająć się pracą i nie myśleć o chorobie i jedzeniu. WYJŚCIE Z TOTALNEJ KURACJI RAKOWEJ: Podczas totalnej kuracji rakowej pacjent może stracić nawet od 5 do 15 kg wagi ciała, musi zatem prawidłowo odżywiać się po tych 42 dniach głodówki. Jednak przejście na normalne jedzenie musi się odbywać powoli i płynnie. Pokarm powinien być na początku bardzo mało solony, mieć półpłynną konsystencję i z możliwie pełnowartościowej, biologicznej, nie rafinowanej, nie przetwarzanej żywności i bez środków konserwujących. Każdy posiłek powinien być świeżo ugotowany (odgrzewanie potraw, szczególnie jarzynowych, jest w przypadku raka nie tylko niewskazane, ale nawet szkodliwe!), Na wszelki wypadek przez 2-4 tygodnie pić jeszcze około 1/16 litra soku z warzyw codziennie przed posiłkami, jak przedtem, małymi łykami. Aby szybciej dojść do dobrej kondycji trzeba 3 razy dziennie użyć po jednej łyżeczce odżywki o nazwie: "BIOStrath- Aufbau-Praparat" lub też 3 razy dziennie po dwie tabletki preparatu "Bio-Strath-Aufbau-Hefetabletten". Te biologicznie czynne preparaty regenerujące można używać przez kilka miesięcy, tak długo, aż pacjent będzie się czuł zupełnie dobrze. 42-dniową kurację można, nawet należałoby przejść raz na jakiś czas (co kilka lat, a nawet dwa razy w roku), by usunąć złogi z organizmu mogące stać się z biegiem czasu rakiem. Zatem kuracja spełnia funkcję diety profilaktycznej, bowiem "hodowla" nowotworu w organizmie trwa zwykle od kilku, do nawet kilkudziesięciu lat, w zależności od sposobu odżywiania, trybu życia itd. Dietę tę może zastosować każdy, z wyjątkiem osób niedawno operowanych (pół roku). Ponadto w tej kuracji używa się herbat, które powinno się pić codziennie (szałwiowa) lub w razie jakiejkolwiek choroby w okresie poprzedzającym operację chirurgiczną (herbata nerkowa). Profilaktyczne działanie totalnej kuracji sokowej: a) kuracja regeneruje cały organizm: 1/8-1/4 litra soku i obie herbaty przed jedzeniem (do 42 dni), b) kuracja odchudzająca (42 dni i ew. zupa cebulowa), c) kuracja wiosenna (3 tygodnie kuracji totalnej) i d) poprawiająca krew.
Kuracja Breussa-Rudolf Breuss • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13712364721
Kuracja Breussa - Rudolf Breuss • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!
Kuracja Breussa + Kurkumina • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13539684644
. 183 514 106 349 57 455 427 325
kuracja breussa opinie forum