Do Sejmu trafił projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 oraz niektórych innych ustaw, który przewiduje przyznanie samorządom 14 mld zł tytułem częściowej rekompensaty ubytku dochodów z podatku PIT w związku z jego obniżeniem z 17 do 12 proc. Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu, środki z podziału tej
Marszałek Województwa Małopolskiego Witold Kozłowski informuje Mieszkańców województwa małopolskiego, o projekcie podziału Małopolski na 242 obwody łowieckie. Projekt wskazuje nie tylko granice oraz powierzchnie nowo projektowanych obwodów łowieckich lecz także tereny, które będą wyłączone z użytkowania łowieckiego. Celem rozpoznania, w granicach których obwodów łowieckich znajdują się poszczególne nieruchomości - utworzono kompozycję mapową, znajdującą się na geoportalu MIIP w zakładce Rolnictwo/Obwody łowieckie – projektowane (Obwody Łowieckie Projekt). Dzięki niej, w łatwy sposób można zlokalizować projektowane obszary wyłączone, sprawdzić przynależność działek do poszczególnych obwodów, oraz wrysować obszary przeznaczone do wyłączenia. Mapa bazuje na Krajowej Integracji Ewidencji Gruntów (Główny Urząd Geodezji i Kartografii), prezentującej dane ewidencyjne pochodzące bezpośrednio z jednostek szczebla powiatowego. Każdy właściciel, albo użytkownik wieczysty nieruchomości, może wyłączyć swoją nieruchomość z użytkowania łowieckiego składając przedmiotowy wniosek w terminie od dnia 28 stycznia 2021 r. do dnia 18 lutego 2021 r. Ważnym elementem warunkującym rozpatrzenie wniosku o wyłączenie nieruchomości z obwodu łowieckiego są szczególne właściwości nieruchomości lub prowadzonej na niej działalności, które istotnie utrudnią prowadzenie na niej gospodarki łowieckiej, albo - w przypadku objęcia nieruchomości obwodem łowieckim - spowodują konieczność zaprzestania lub istotnego ograniczenia prowadzenia na niej dotychczasowej działalności - podkreśla marszałek Witold Kozłowski. Uwagi mogą być składane w formie pisemnej na adres: Departament Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, ul. Racławicka 56, 30-017 Kraków, lub w postaci elektronicznej za pomocą elektronicznej skrzynki podawczej, opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym albo podpisem elektronicznym potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP. Dokładne informacje dostępne są w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego: BIP Małopolska w zakładce Konsultacje społeczne/Akty prawne Źródło:
Samorząd terytorialny – organizacja społeczności lokalnej (gmina, powiat) lub regionalnej (województwo samorządowe) i jednocześnie forma administracji publicznej, w której mieszkańcy tworzą z mocy prawa wspólnotę i względnie samodzielnie decydują o realizacji zadań administracyjnych, wynikających z potrzeb tej wspólnoty na danym terytorium i dozwolonych samorządowi przez
Strona główna Kraj 2020-08-25 08:36 aktualizacja: 2020-08-25, 12:21 Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik Niebawem zapadną decyzje dotyczące projektu podziału Mazowsza na dwa województwa: mazowieckie i warszawskie – zapowiedział we wtorek wiceminister SWiA Paweł Szefernaker. "Posłowie PiS z Mazowsza pracują nad tym projektem (podziału woj. mazowieckiego – PAP). Decyzje czy zostanie on przedstawiony w najbliższym czasie, czy może później, zapadną niedługo" – powiedział na antenie radia PR24 wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Przypomniał, że podział woj. mazowieckiego i utworzenie odrębnej warszawskiej jednostki administracyjnej był jednym z punktów programowych w wyborach 2019 r. zgłoszonym przez posłów PiS z Mazowsza. "Bardzo mocno mówił o tym (podziale woj. mazowieckiego - PAP) na Mazowszu (prezes PiS) Jarosław Kaczyński" - dodał. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby stolica nie rozwijała się kosztem pozostałej części Mazowsza, lecz aby region również miał możliwości rozwoju przez szerszy dostęp do środków unijnych. Wiceszef MSWiA zwrócił uwagę, że "w wielu państwach Unii Europejskiej stolice są wydzielonymi jednostkami administracyjnymi". Wskazał na Berlin i Paryż. Temat wyodrębnienia Warszawy i jej przyległości z województwa mazowieckiego pojawił się pod koniec lipca po doniesieniach medialnych w tej sprawie. Politycy PiS przyznawali, że trwają prace nad projektem, natomiast nie wiadomo, kiedy miałby być on dostępny publicznie i kiedy zostanie wniesiony do Sejmu. Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik (PSL) oceniając pod koniec lipca pomysł podziału Mazowsza stwierdził, że jest on nieracjonalny i szkodliwy. Jego zdaniem, jest to manipulowanie granicami regionów z powodów politycznych. Struzik zapowiedział, że będzie bronić integralności woj. mazowieckiego. Podobne stanowisko zajęli inni politycy PSL, a także Koalicji Obywatelskiej. (PAP) Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
Data publikacji: 30.04.2020: Częstotliwość wydania: Roczna: Dane o liczbie i strukturze ludności, w tym o rezydentach wg płci i wieku w regionach, podregionach i województwach (w podziale na ludność miejską i wiejską) oraz w powiatach, miastach i gminach kraju imiennie wg stanu w dniu 31 XII 2019 r.
W Sejmie pojawił się projekt ustawy, który daje samorządom więcej czasu na podział województw na obwody łowieckie. Dzięki temu nie dojdzie do paraliżu działań myśliwych oraz rozlaniu się kolejnej fali afrykańskiego pomoru świń po kraju. wk11 lutego 2021, 19:10Do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy zmieniająca ustawę Prawo łowieckie. Jego sprawozdawcom jest przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa poseł Robert Telus z Prawa i powodem podjęcia inicjatywy legislacyjnej jest zagrożenie wygaśnięcia dotychczas obowiązującego podziału Polski na obwody łowieckie i obowiązujących umów dzierżawy obwodów łowieckich przed dokonaniem przez sejmiki województw nowego podziału województw na obwody łowieckie i przeprowadzeniem procedury związanej z wydzierżawieniem lub przekazaniem w zarząd obwodów i powiaty a prawo łowieckie Ostatnia nowelizacja ustawy Prawo Łowieckie z 20 grudnia zeszłego roku zobowiązała sejmiki województw do dokonania takiego podziału do 31 marca 2021 r. Po tej dacie tracił ważność dotychczasowy podział. Problem w tym, że niektóre sejmiki sygnalizowały, że nie zdążą na czas dokonać takich uchwał. A to mogło doprowadzić do paraliżu działań myśliwych. Przeczytaj równieżDo końca stycznia 2021 r. uchwały w sprawie podziału województw na obwody łowieckie podjęto jedynie w siedmiu województwach: opolskim, lubuskim, dolnośląskim, warmińsko-mazurskim, pomorskim, podkarpackim oraz świętokrzyskim. - Utrata ważności obowiązującego podziału województw na obwody łowieckie, przy równoczesnym braku możliwości ponownego ich wydzierżawienia związanego z niedokonaniem nowego podziału województw na obwody łowieckie doprowadzi do sytuacji, w której na części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej niemożliwe będzie prowadzenie szeroko pojętej gospodarki łowieckiej – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy. Dlatego wnioskodawcy zaproponowali, aby sejmiki mogły do 31 grudnia 2021 r. dokonać podziału województw na obwody łowieckie. Dzięki temu dzierżawcy obwodów łowieckich będą mieli więcej czasu niezbędnego do przejścia procedury związanej z wydzierżawianiem obwodów łowieckich oraz zawarcie umów dzierżawy przed rozpoczęciem kolejnego łowieckiego roku gospodarczego 2022/ potrzebna od zaraz!
według statystycznego podziału kraju (rewizja NUTS 2016) oraz administracyjnego podziału terytorialnego kraju (TERYT) Stan w końcu lipca 2023 r. Zobacz także: stopa bezrobocia w latach 1990-2023. bezrobotni zarejestrowani. stopa bezrobocia rejestrowanego
Powrót do podziału administracyjnego Polski na 49 województw zaproponował podczas dzisiejszej Konwencji Krajowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Sosnowcu jego przewodniczący Leszek Miller. Chce też równej, 5-letniej kadencji dla władz wszystkich szczebli. Jego zdaniem założenie rozwoju Polski w oparciu o metropolie nie przyniosło spodziewanych rezultatów. - Przeciwnie - pogorszyło funkcjonowanie często prężnych ośrodków. Trzeba wrócić do koncepcji zrównoważonego rozwoju i dać szansę tym ośrodkom. Zwracam się z propozycją, żebyśmy w naszym programie rozważyli powrót do 49 województw, żeby dać szansę tym środowiskom, które transformację przeżyły najgorzej, żeby zaświtała tam nowa nadzieja, żeby powstawały tam centra administracji i za tym centra gospodarki, żeby Polska rozwijała się bardziej równomiernie niż dzisiaj – powiedział Miller w swoim wystąpieniu programowym. - Warszawa, choć wielka, piękna i mądra, ale nie przyjmie całej Polski, Polska musi się mieścić także w tych mniejszych ośrodkach – dodał, postulując, by poza Warszawą umieścić np. siedzibę Instytutu Pamięci Narodowej lub Głównego Urzędu Ceł. Przypomniał, że w najbliższych dniach do rodzinnych domów wyruszą miliony Polaków. - Opuszczą wielkie miasta, metropolie, gdzie jest praca, jakieś perspektywy, warunki do życia. Powrócą do swoich małych miejscowości, gdzie kiedyś była praca, przedszkole, żłobek czy dom kultury, ale ich już nie ma. Po raz kolejny zobaczą, jak olbrzymie dysproporcje dzielą Polskę – Polskę wielkich rozwijających się ośrodków i resztę, która się degraduje. Osoby, które porzuciły swoje miejsca zamieszkania z przymusu określa się pogardliwą nazwą „słoiki”. Tu nie może być żadnej pogardy – trzeba mieć odwagę i determinację, by ruszyć za pracą w nieznane. Zasługują na nasze szczere uznanie – powiedział. Leszek Miller zaproponował też, by członkowie władz wszystkich szczebli byli w Polsce wybierani na dwie pięcioletnie kadencje. - Od prezydenta, poprzez prezydentów miast, burmistrzów, wójtów, senatorów posłów i eurodeputowanych – wszyscy po pięć, z możliwością przerwy jednej kadencji – i jeśli komuś starczy sił i możliwości - może próbować jeszcze raz – wyjaśnił lider SLD. Jego zdaniem takie rozwiązanie pozwoli zaktywizować politycznie młodych Polaków i zachęci ich do udziału w życiu publicznym. - Mamy bowiem coraz trudniejszą sytuację. Wielu młodych Polaków i Polek uważa, że rodzi się w sytuacji, kiedy rządzi określony układ polityczny w mieście czy sejmiku i że kiedy będą umierać, też będzie rządził ten układ – argumentował. Leszek Miller postulował też podniesienie płacy minimalnej, zaczynając od 11 zł za godzinę i podwyższenie o 200 zł najniższych emerytur, wypłacanych obecnie 800 tys. osób. O momencie przejścia na emeryturę ma decydować nie wiek, ale staż pracy. Za konieczne Miller uznał ograniczenie umów śmieciowych. Zapowiedział też obniżkę podatku VAT do 21 proc. i ulgę prorodzinną na pierwsze dziecko. Za konieczną uznał reformę systemu sądownictwa gospodarczego, by przyśpieszyć rozpatrywanie spraw. Po raz kolejny opowiedział się za likwidacją gimnazjów i powrotem do 8-klasowej szkoły podstawowej. Ocenił, że to co najgorsze jego partia ma za sobą. - Dwa lata temu pytano mnie, kiedy SLD położy się do grobu i wyprowadzi sztandar. Dziś pytają, z kim będziecie rządzić za 2 lata. To jest droga, którą przebyliśmy. Przestaliśmy zajmować się sobą, lamentować nad swoim losem, zamiast tego zajęliśmy się problemami, które tworzy premier Tusk – mówił Miller. - Nic dobrego nie da się zrobić na lewicy obok lub przeciw SLD. (...) Nikt nie ma wątpliwości, że Sojusz znaczy wiele bez reszty lewicy, ale lewica nie znaczy wiele bez SLD – ocenił. Wystąpienie programowe lidera SLD miało miejsce w drugiej części sobotniej konwencji SLD w Sosnowcu. W pierwszej, poświęconej sprawom europejskim, członkowie Sojuszu przez aklamację poparli kandydaturę obecnego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Martina Schulza na stanowisko szefa Komisji Europejskiej w następnej kadencji KE, obejmującej lata 2014-2019. Na początku listopada takiego poparcia obecnemu szefowi europarlamentu udzieliła Partia Europejskich Socjalistów (PES), która zrzesza formacje lewicowe z całej Europy. Źródło: PAP
System KTS dzieli Polskę na terytorialne, hierarchicznie powiązane jednostki na siedmiu poziomach. Podział według stanu na 1 stycznia 2023 r. wydziela 4362 jednostki KTS: Poziom KTS 0 – Polska (cały kraj) Poziom KTS 1 – 7 makroregionów (grupujących województwa) Poziom KTS 2 – 16 województw
Aktualny podział terytorialny w Polsce funkcjonuje od 1999 r. To wtedy zaczęła obowiązywać trójstopniowa struktura podziału – na gminy, powiaty i województwa. Reforma miała na celu budowę samorządności i usprawnienie działań władz w terenie. Na mocy tego podziału, 16 województw jest najwyższą jednostką podziału administracyjnego i najwyższą władzą samorządową w kraju. Ten podział obowiązuje do dziś. Powyższa reforma pierwotnie zakładała jednak redukcję liczby województw z 49 do 12. Niestety presja oraz lobbing wysoko postawionych działaczy partyjnych sprawiły, że w trakcie prac parlamentarnych wycofano się z tego pomysłu, a województw powstało ostatecznie 16. Czy po ponad 20 latach od tej reformy nie należy rozpocząć dyskusji o celowości dalszego utrzymania województw, których istnienie pozbawione jest ekonomicznego i administracyjnego sensu? Przy podziale administracyjnym kraju należy kierować się logiką potencjału gospodarczego, a nie presją wynikającą z lokalnych układów. Dla przykładu, dwukrotnie ludniejsze Niemcy podzielone są na 16 krajów związkowych, w tym 3 miasta na prawach landu. Ich landy to dobrze zorganizowane, silne regiony, odgrywające znaczącą rolę w kształtowaniu gospodarki, także europejskiej. Gdyby polskie województwa były większe i silniejsze to wzrosłaby także ich rola i mogłyby nawiązać konkurencję ze swoimi odpowiednikami z Zachodu. Dodatkowo, w erze cyfryzacji, argument o mniejszym dystansie, jaki mieszkaniec musi dziś pokonać, aby załatwić sprawę w urzędzie jest kompletnie nietrafiony. Zresztą większość kompetencji istotnych dla codziennego funkcjonowania i tak trzymają urzędy gminne, a nie wojewódzkie. Ponadto, jako, że urzędy wojewódzkie podlegają bezpośrednio pod Rząd RP, partia rządząca jest w stanie obsadzić tysiące stanowisk działaczami partyjnymi i ich znajomymi, bardzo często bynajmniej nie na podstawie ich kompetencji. Rozrośnięta administracja, także w mniejszych ośrodkach, sprzyja nepotyzmowi. Z obozu Zjednoczonej Prawicy co jakiś czas wraca pomysł powrotu do 49 województw. Do złudzenia przypomina to historię słynnej deformy edukacji z 2016 roku. PiS spogląda z sentymentem w przeszłość, ale nie ma to jakiegokolwiek sensu. Niestety przez ostatnich pięć lat przyzwyczailiśmy się już, że zdolni są w kilka dni uchwalić przygotowany na kolanie projekt a my możemy nagle obudzić się w państwie nie do poznania.
. 223 332 236 325 796 93 554 467
projekt podziału na 12 województw