Najlepsze lokaty październik 2022, dają oprocentowania 8%, a nawet 9% w skali roku. Oprocentowanie depozytów bankowych z miesiąca na miesiąc nieśmiało rośnie. W październikowej ofercie banków możemy uzyskać 8%, a nawet 9% w skali roku. Kolejny miesiąc obserwujemy wzrost oprocentowania lokat w ofertach banków.

UWAGA! Poniższy tekst stanowi jedynie fragment dłuższej odpowiedzi. Z opisanego stanu faktycznego wynika: jest Pan polskim rezydentem podatkowym; nie osiąga Pan dochodu w kraju i nie składa Pan w Polsce żadnych zeznań podatkowych; osiąga Pan dochody ze źródeł położonych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – dochody uzyskane z tego źródła są wolne od podatku w Polsce na podstawie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, która przewiduje metodę wyłączenia z progresją (tutaj na marginesie – choć pytanie tego nie dotyczy, dodam, iż umowa ta obecnie jest renegocjowana i zaproponowano zmiany, naturalnie niekorzystne dla podatników, ale nie wiadomo, kiedy wejdą one w życie, w szczególności czy wejdą w roku 2015); nadto posiada Pan rachunek bankowy w Szwajcarii i osiąga Pan tam zyski z lokat, które są oprocentowane 35%; dodatkowo w oparciu o rachunek szwajcarski będzie Pan kupował akcje i obligacje i z tego tytułu również osiągał dochód. Zyski ze sprzedaży akcji i obligacji są również opodatkowane 35%. Pytanie dotyczy tego, czy dochód z odsetek z lokat oraz zysków ze sprzedaży papierów wartościowych (akcji, obligacji) podlega opodatkowaniu w Polsce. Otóż cały problem w powyższej sprawie wynika z tego, iż z dużym prawdopodobieństwem niepoprawnie opisał Pan stan faktyczny. Tak się składa, że sporo zajmuje się sprawami związanymi z aspektami podatkowymi kwestii „szwajcarskich” i kwestią tamtejszej tajemnicy bankowej i to zarówno w teorii, jak i przede wszystkim w praktyce. Zacznijmy od kwestii owego „podatku 35%”. To nie jest tak, jak Pan opisał. Otóż jak wiadomo, Szwajcaria słynie z tajemnicy bankowej i jak wiadomo, za anonimowość się płaci. Jak więc rozwiązano problem? Mianowicie tak, iż jeśli zagraniczny (nieszwajcarski) rezydent trzyma pieniądze w szwajcarskim banku, to bank proponuje mu dwa rozwiązania – albo bank nie będzie pobierał podatku od odsetek i wtedy taka osoba jest obowiązana samodzielnie rozliczyć się z podatku w Polsce, albo też opcja nr 2 – bank pobiera zryczałtowany podatek w wysokości 35% od dochodów z lokaty (odsetek) od każdego nierezydenta i zbiorczo przekazuje te pieniądze do ministerstwa finansów kraju rezydencji nierezydenta. Czyli jeśli np. Polacy mają na szwajcarskich kontach pieniądze i uzyskują z tego tytułu odsetki z lokat, to bank ze wszystkich tych lokat pobiera (od każdej z nich) 35% i przekazuje łącznie pieniądze (te 35%) do Polski, bez wskazania imion i nazwisk posiadaczy rachunków. I w zasadzie ministerstwo nasze w tym momencie przestaje się interesować, jakie są źródła tych dochodów, ważne, że podatek jest odprowadzony – i to znacznie wyższy niż w Polsce, bo w Polsce płaci się podatek od odsetek tylko 19%, a nie 35%. Upraszczając, przekazanie tych pieniędzy i wyższy podatek jest ceną za anonimowość i utrzymanie tajemnicy bankowej. Tyle, że ta instytucja jest obecnie mało sensowna. Z kilku względów. Po pierwsze, jak wskazałem, podatek od odsetek w Polsce wynosi tylko 19%, a nie 35%. Więc nie bardzo się to opłaca. Po drugie, jeśli źródło dochodów jest legalne, to trudno, aby podatnik czegoś się obawiał. Idea jest bowiem taka – podatnicy, który w Szwajcarii trzymają pieniądze, boją się, iż urząd dowie się o tym, iż te pieniądze tam są, właśnie z deklaracji podatkowej dotyczącej odsetek z rachunku ze Szwajcarii. Bo jeśli ktoś np. wykazuje, że ma 100 tys. odsetek rocznie, to proszę odpowiedzieć sobie na pytanie – ile ma na koncie bankowym… I urząd, widząc coś takiego, może wszcząć kontrolę, aby sprawdzić, skąd są pieniądze – oczywiście nie pieniądze z odsetek (bo to wiemy), tylko pieniądze „główne” – czyli oszczędności na szwajcarskim rachunku. Przy zastosowaniu konstrukcji potrącenia podatku 35% sytuacja wygląda inaczej. Wynika to z umowy z r. podpisanej między Wspólnotą Europejską oraz Konfederacją Szwajcarska, która wprowadziła środki równoważne do określonych w Dyrektywie Rady nr 2003/48/WE z r. w sprawie opodatkowania dochodów z oszczędności w formie wypłacanych odsetek. Umowa między Szwajcarią i Unią umożliwia pobór u źródła podatku od wypłacanych w Szwajcarii odsetek, podział kwot pobranego podatku pomiędzy Szwajcarię oraz odpowiednie Państwo Członkowskie, ujawnianie informacji o dochodzi z odsetek i jego beneficjencie za jego zgodą oraz wymianę stosownych informacji na żądanie w sprawach dotyczących oszustw podatkowych. Stosownie do tej umowy od wszystkich odsetek, które zostaną wypłacone w Szwajcarii przez instytucje finansowe (np. bank) osobie fizycznej podlegającej obowiązkowi podatkowemu w krajach członkowskich UE, następuje zatrzymanie podatku w wysokości 35% (stawka obowiązuje od lipca 2011 r.). Dochód z zatrzymanego podatku przypada na państwa UE w wysokości 75%. Podatek u źródła zostaje automatycznie zatrzymany przez bank, a następnie okresowo jako kwota łączna przekazana odpowiednim krajom. Dzięki temu takie działanie w większości przypadków ma zapewniać, by przepisy UE nie zostały przez Szwajcarię ominięte, a z drugiej strony by szwajcarski porządek prawny i tajemnica bankowa były pilnie strzeżone. Jednakże państwa UE i tak nie otrzymują oczekiwanych kwot podatku u źródła, ponieważ wiele produktów finansowych w Szwajcarii nie podlega i tak obowiązkowi opodatkowania podatkiem u źródła, np. dywidendy. Umowa, która miała chronić interesy finansowe UE i tak nie chroni jej interesów, a nawet 90% spodziewanego podatku u źródła nie trafia do UE, gdyż wewnętrzne przepisy w Szwajcarii ograniczają skutecznie możliwość naliczenia podatku u źródła. Natomiast zastosowanie się Pana do tej procedury (poboru 35% podatku u źródła) nie jest obowiązkowe. W praktyce wygląda to tak, iż bank nie informuje Pana o możliwości zaniechania poboru podatku u źródła w wysokości 35% tylko robi to z automatu (lub zgoda na to znajduje się na dokumencie, który podatnik podpisuje, nie znając nawet dokładnie jego treści i nie wiedząc, co podpisuje). A gdyby tego nie było, płaciłby Pan nie 35% podatku od odsetek, ale 19%. Wyglądałoby to w ten sposób, iż zgodnie z art. 11 ust. 1 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską i Szwajcarią z 2 września 1991 r. (Dz. U. z 1993 r. nr 22, poz. 92): „1. Odsetki, które powstają w Umawiającym się Państwie i wypłacane są osobie mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie, mogą być opodatkowane w tym drugim Państwie. 2. Jednakże, takie odsetki mogą być także opodatkowane w tym Umawiającym się Państwie, w którym powstają, i zgodnie z prawem tego Państwa, ale jeżeli osoba uprawniona do odsetek ma miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie, to podatek w ten sposób ustalony nie może przekroczyć 5 procent kwoty brutto tych odsetek. – dotyczy to właśnie Pana sytuacji i w takiej sytuacji podatek u źródła (pobrany w Szwajcarii od odsetek) nie może przekroczyć 5%. 2a. Bez względu na postanowienia ustępu 2, odsetki wypłacane przez spółkę mającą siedzibę w Umawiającym się Państwie osobie mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie podlegają opodatkowaniu tylko w tym drugim Państwie jeżeli osoba uprawniona do odsetek jest spółką (nie będącą spółką osobową) powiązaną ze spółką wypłacającą odsetki. Uważa się, że odsetki powstają w Umawiającym się Państwie, jeżeli osoba je wypłacająca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę w tym Państwie. Jeżeli jednak osoba wypłacająca odsetki, bez względu na to, czy ma ona miejsce zamieszkania lub siedzibę w Umawiającym się Państwie, posiada w Umawiającym się Państwie zakład lub stałą placówkę, w związku z działalnością której powstało zobowiązanie, z tytułu którego są wypłacane odsetki i zapłata tych odsetek jest pokrywana przez ten zakład lub stałą placówkę, to uważa się, że odsetki takie powstają w tym Państwie, w którym położony jest zakład lub stała placówka”. (…) Natomiast podsumowując – jeśli Pana dochody zgromadzone w szwajcarskim banku są dochodami legalnymi, to nie powinien Pan obawiać się ujawnienia ich polskim władzom podatkowym, jeśli może Pan płacić niższy podatek 19%, zamiast 35%. Oczywiście, jeśli chce Pan zachować anonimowość i nie chce Pan z tego czy innego powodu, aby polskie organy podatkowe dowiedziały się, ile pieniędzy ma Pan w Szwajcarii, to można korzystać z dotychczasowego rozwiązania z poborem podatku 35%. Niemniej biorąc pod uwagę zmiany w podejściu do tajemnicy bankowej w Szwajcarii i coraz szerszy obowiązek banków ujawniania informacji o posiadaczu rachunku, już niedługo może okazać się to grą niewartą świeczki. Bo okaże się, że w obu wypadkach pozycja klienta szwajcarskiego banku jest identyczna (czyli beznadziejnie słaba) – i po co płacić 35% za anonimowość. (…) Informujemy, że świadczymy pomoc prawną z zakresu przedstawionej tematyki. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Najlepsze konta oszczędnościowe w bankach w Polsce na listopad 2023 roku. Sprawdź gdzie można znaleźć najwyższe oprocentowanie na koncie. Konta: ⭐ 650 zł od Santandera i od VeloBanku ⭐ 500 zł od Millennium ⭐ 300 zł od Raiffeisen DB | Karty: ⭐ 990 zł od Citi ⭐ 800 zł od Pekao

Apel premiera do szefów banków o przebudzenie poskutkował? Instytucje oferują produkty z oprocentowaniem, które jeszcze niedawno wydawało się nierealne. Oprocentowanie na poziomie 6 proc. w skali roku oferuje Pekao SA. Dotyczy ono co prawda produktu "Nowa lokata na 3 lata", ale instytucja proponuje również 5 proc. oprocentowanie w przypadku lokat na znacznie krótszy okres – 6 miesięcy i 3 miesiące. O 3 proc. bank podniósł oprocentowanie lokaty standardowej na 12 miesięcy. Nie tylko Pekao podnosi oprocentowanie Podniesienie oprocentowania lokat zapowiadał kilka dni temu w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezes Pekao SA Leszek Skiba. – Obecnie – w związku z utrzymującym się trendem inflacyjnym – pracujemy nad kolejnym podniesieniem oprocentowania lokat. Szczegóły przedstawimy w perspektywie najbliższych dni – mówił Skiba. Oprocentowanie lokat na poziomie 5 proc. – jak zauważa – wprowadzają również BNP Paribas (dotyczy ono 5-miesięcznej lokaty) i Inbank (na okres 3 lub 6 miesięcy). Jeszcze niedawno oprocentowanie na takim poziomie było nie do pomyślenia. W związku z utrzymującą się przez kilka miesięcy niemal zerową stopą referencyjną, oprocentowanie lokat również było zerowe. W końcu jednak Rada Polityki Pieniężnej zaczęła podnosić stopy procentowe, ale banki niespecjalnie paliły się do zwiększenia oprocentowania swoich produktów. Pod koniec kwietnia interweniował premier Mateusz Morawiecki, który zaapelował do do banków, by podniosły oprocentowania lokat i depozytów. W ostatnich dniach szef rządu zaapelował do szefów banków o przebudzenie. – Przebudźcie się. Depozyty nie mogą być oprocentowane na poziomie 1-1,5 proc. To niezdrowy model gospodarczy – mówił premier. Same apele to jednak nie wszystko. Szef rządu zapowiedział wprowadzenie przez Ministerstwo Finansów obligacji jednorocznych z oprocentowaniem na poziomie stopy referencyjnej NBP (obecnie 5,25 proc.). Rząd nie kryje, że liczy na to, że pojawienie się atrakcyjnej oferty obligacji detalicznych ma być dla Polaków alternatywą dla lokat bankowych i zachęci instytucje finansowe do tego, by zabiegały o swoich klientów, poprzez podwyżkę oprocentowania lokat czy depozytów. Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raportCzytaj też:Premier zdradził, co może obowiązywać zamiast WIBOR-u. Czym jest Overnight Polonia? Źródło:

Niestety, zazwyczaj oprocentowanie kont oszczędnościowych jest nieco niższe niż lokat. Nie jest to jednak sztywną regułą – w niektórych bankach znajdziemy konta oszczędnościowe z Już od dłuższego czasu odsetki, jakie można zarobić na lokatach w Polskich bankach utrzymują się na poziomie zaledwie 1,50%–2,50%. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób zaczyna zastanawiać się nad przeniesieniem przynajmniej części oszczędności do kraju oferującego lepsze warunki do lokowania pieniędzy. Choć w praktyce taki manewr jest jak najbardziej możliwy i może okazać się naprawdę zyskowny, to jednak należy zdawać sobie sprawę z trudności i ryzyk z tym związanych. Poszukiwacze wysokich zysków z lokat nie mają wcale tak daleko, aby znaleźć atrakcyjną ofertę. Z naszego punktu widzenia najbliższe depozytowe eldorado znajduje się bowiem tuż za naszą wschodnią granicą – na Ukrainie. Wystarczy szybki przegląd warunków w tamtejszych bankach, aby przekonać się, że korzystając z ich usług, możemy liczyć przynajmniej na kilkanaście procent odsetek rocznie. Przykładowo oprocentowanie 12-miesięcznej lokaty Ukrsotsbanku wynosi aż 15,00%. Minimalnie mniej - bo 14,50% - zarobimy natomiast odkładając na rok pieniądze w kijowskim wysokie zyski nie tylko na UkrainęDwucyfrowych odsetek z lokat możemy spodziewać się jeszcze w kilku innych krajach świata, z których najbliżej nam do Turcji. W tamtejszym Ziraat Bankasi, który pod względem wielkości porównywalny jest z rodzimymi Pekao czy Santander Bank Polska, ulokujemy pieniądze na bardzo wysokie 17% rocznie. Niewiele mniej do zarobienia jest w Republice Południowej Afryki, gdzie jeden z największych lokalnych kredytodawców – African Bank - przyjmuje depozyty, płacąc za nie nawet 13% Ukrainy, Turcji oraz RPA po wysokie zyski możemy udać się do Argentyny, Egiptu, Iranu czy na Białoruś. W każdym z tych państw bez trudu znaleźć można oferty depozytów bankowych oprocentowanych powyżej 10% rocznie, a w przypadku Argentyny dostępne są lokaty nawet na ponad 20%!W Rosji i Indiach też można sporo zyskaćSpore, choć już nie tak pokaźne jak we wcześniej wymienionych krajach, zyski z lokat oferowane są także przez banki działające na terenie Rosji. Ciekawą ofertę znajdziemy w państwowym VTB Banku. W zamian za ulokowanie tam pieniędzy na okres 12 miesięcy, możemy liczyć na oprocentowanie rzędu 6,70%.Porównywalne do Rosji warunki znajdziemy także w Indiach. Tam standardem jest od 6,00 do 7,50% odsetek w skali roku. Jedna z bardziej interesujących ofert, jakie znaleźliśmy, jest dostępna w State Bank of India, który oferuje lokaty z oprocentowaniem wynoszącym nawet 7,35% odsetki w krajach wysokorozwiniętychNa drugim biegunie, jeśli chodzi o ofertę bankowych depozytów, znajdują się kraje wysokorozwinięte (według ONZ od kilku lat zalicza się do nich także Polska).W gronie najbogatszych gospodarek świata chyba najlepsze warunki do oszczędzania znajdziemy obecnie w Nowej Zelandii, choć maksimum na jakie można tam liczyć to i tak tylko 3,50%-4,00% rocznie. Jeszcze mniej - bo najwyżej 3,00% do zarobienia jest na lokatach oferowanych przez banki ze Stanów Zjednoczonych oraz Australii. Jeszcze gorzej sprawa prezentuje się w wielu innych wysokorozwiniętych krajach. Przykładowo w Niemczech czy Szwajcarii do zyskania jest co najwyżej 1,00% odsetek rocznie, na co zrezygnowani brakiem alternatyw klienci i tak się oprocentowanie 12-miesięcznych lokat w wybranych państwach świataKrajBank oferujący lokatęOprocentowanieTurcjaZiraat Bankasi17,00%UkrainaProminvestbank15,00%RPAAfrican Bank13,00%IndieState Bank of India7,35%RosjaVTB Bank6,70%IndieState Bank of India7,35%Nowa ZelandiaBank of Bardoa3,70%AustraliaSuncorp Bank2,70%PolskaIdea Bank2,60%USABarclays2,50%KanadaCanadian Western Bank2,10%Wielka BrytaniaSainsbury Bank1,45%SingapurCIMB Singapore0,75%NiemcyDeutsche Bank0,05%SzwajcariaUBS0,05%Nie ma zysków bez ryzyka: polityka i inflacjaŹródłem tak dużych różnic w oprocentowaniu lokat jest przede wszystkim sytuacja polityczno-gospodarcza panująca w poszczególnych krajach. W przypadku tych mniej stabilnych lokalne władze monetarne próbują zachęcić inwestorów do lokowania pieniędzy właśnie u nich, ustalając wysoki poziom stóp procentowych (co z kolei wpływa na odsetki oferowane przez banki). Wysokie stopy to - oprócz wabika na inwestorów - także sposób na walkę z wysoką ze stabilnością cen czy z zainteresowaniem inwestorów nie mają natomiast najbogatsze światowe gospodarki, przez co ich władze monetarne mogą trzymać stopy procentowe na niskim poziomie. To z kolei oznacza, że banki nie mają realnej możliwości zaoferowania swoim klientom lokat oprocentowanych na więcej niż 1-2%.Roczny poziom inflacji w wybranych krajach świataPaństwoRoczny poziom inflacji (%)Poziom stóp procentowych (%)Argentyna34,4018,00Egipt14,2016,75Ukraina9,0018,00Turcja17,9024,00Iran18,0018,00Białoruś5,0010,00RPA4,906,50Rosja3,107,50Indie3,706,50Polska1,901,50Ochrona środków zgromadzonych na zagranicznych lokatachIstotną kwestią jest także samo bezpieczeństwo środków trzymanych w zagranicznych bankach. W przypadku Polski pieniądze leżące na koncie lub lokacie objęte są ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który w razie upadłości banku (oraz SKOK-u) zwraca nam je do wysokości 100 tys. euro (ok. 430 tys. zł).Jeśli chodzi o inne kraje, to zakres ochrony znacznie się od siebie różni. Krajem oferującym najwyższą kwotę gwarancji są Stany Zjednoczone, które w razie bankructwa zwracają klientom banków wkłady do wysokości 250 tys. dolarów (ok. 900 tys. zł). Niewiele mniej wynosi maksymalna kwota gwarancji w Australii, gdzie jest to równowartość ok. 700 tys. innych krajach państwowa ochrona dotyczy już mniejszych sum. Przykładowo w Singapurze pieniądze trzymane w bankach gwarantowane są do równowartości ok. 130 tys. zł, natomiast w Rosji jest to już tylko ok. 85 tys. zł. Najmniej wynosi kwota gwarancji na Ukrainie oraz w Indiach, gdzie jest to odpowiednio: ok. 28 tys. zł i 6 tys. gwarantowanych środków w razie upadłości banku w poszczególnych krajachKrajOchrona środków zgromadzonych w banku (w przeliczeniu na polskie złote)Australiaok. 700 6 290 430 Zelandiabrak ochronyPolskaok. 430 85 ochronySingapurok. 130 370 90 28 900 Brytaniaok. 420 pieniądze za granicą, należy także pamiętać, że nie we wszystkich krajach państwowy system gwarantowania depozytów w ogóle istnieje! W razie bankructwa banku działającego w RPA jego klienci nie mogą liczyć na żaden zwrot pieniędzy ze strony rządu. Co ciekawe, z centralnego systemu gwarancyjnego przed kilkoma laty zrezygnowała Nowa Zelandia, która jest jedynym wysokorozwiniętym krajem, w którym taki system nie obowiązuje (i jest to jeden z powodów, dla których tamtejsze lokaty są wyżej oprocentowane niż np. depozyty otwierane w Australii).Ryzyko kursowe groźne dla naszego portfelaJeżeli zamierzamy odłożyć pieniądze na lokacie założonej w zagranicznym banku, musimy zdawać sobie sprawę z tego, że taka operacja w zdecydowanej większości przypadków wymaga wcześniejszej wymiany pieniędzy np. ze złotych na lokalną walutę, którą w zależności od kraju mogą być indyjskie rupie, australijskie dolary czy południowoafrykańskie z kolei tworzy ryzyko, że w wyniku negatywnych fluktuacji na rynku walutowym po zakończeniu lokaty i ponownej wymianie pieniędzy na polską walutę wróci do nas mniej pieniędzy niż przed jej otwarciem (taki scenariusz jest tym bardziej prawdopodobny, im wyższa jest inflacja w kraju, w którym lokujemy pieniądze).Przykładem takiej sytuacji jest Turcja, której waluta – lira - w ciągu minionych 12 miesięcy straciła na wartości blisko 50% W efekcie (nawet po uwzględnieniu 17% odsetek rocznie) taka inwestycja przyniosłaby nam utratę aż 1/3 posiadanego takie ryzyko działa w obie strony, a umocnienie waluty, w której lokujemy pieniądze równie dobrze mogłoby okazać się źródłem dodatkowego zysku. Tak było w ostatnim czasie w Stanach Zjednocznych, gdzie dolar w ciągu minionych 12 miesięcy stracił prawie 3%. Niestety, jak pokazujemy w poniższej tabeli, scenariusz dodatkowego zysku z tego tytułu był w ostatnim czasie znacznie mniej prawdopodobny niż to, że w wyniku zmian kursowych poniesiemy wartości wybranych walut zagranicznych w stosunku do polskiego złotego w skali ostatnich 12 miesięcyKrajWalutaZmiana w stosunku do polskiego złotego (%)ArgentynaPeso argentyńskie-55,00AustraliaDolar australijski-8,00EgiptFunt egipski+1,00IndieRupia-8,00RosjaRubel-11,00RPARand-6,00Stany ZjednoczoneDolar amerykański+3,00Strefa EuroEuro+1,00TurcjaLira-44,00UkrainaHrywna-4,00Pamiętajmy o podatkachJeszcze jedną kwestią, o której powinniśmy pamiętać inwestując za granicą są obowiązujące tam podatki od osiągniętych zysków kapitałowych (ang. capital gain taxes).W praktyce w większości państw wygląda to podobnie jak w Polsce, gdzie pewną część zarobionych pieniędzy musimy oddać państwu. Najczęściej wysokość takiej daniny ustala jest w oparciu o liniową stawkę podatkową. Oznacza to, że niezależnie ile zarobimy procentowo zawsze zapłacimy taki sam podatek. W niektórych krajach sposób opodatkowania jest jednak bardziej zawiły i zależy od osiąganych w ten sposób dochodów czy instrumentu, w który inwestujemy oraz od tego czy jesteśmy rezydentami podatkowymi danego kraju. Taki rozbudowany system obowiązuje w Stanach Zjednoczonych, choć jak podaje firma doradcza KPMG w przypadku nierezydentów, zyski z lokat opodatkowane są z reguły stawką 30%.Z uwagi na zawiłość przepisów podatkowych w poszczególnych krajach rekomendujemy, żeby przed podjęciem decyzji o zainwestowaniu pieniędzy na zagranicznej lokacie skonsultować się np. z doradcą podatkowym lub bankowym specjalistą w celu omówienia jak będzie wyglądało opodatkowania takiego założyć zagraniczną lokatę?Dla osób, których nie odstraszają wymienione wyżej czynniki ryzyka, mamy dobrą wiadomość. W praktyce – szczególnie po zmianach, które weszły życie od 1 października 2017 roku - otwarcie zagranicznej lokaty nie powinno stanowić większego znowelizowanej Ustawie o prawie dewizowym możemy przeczytać, że w krajach członkowskich Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego (a także OECD) nie obowiązują żadne ograniczenia w obrocie dewizowym. Oznacza to, że w większości przypadków nie ma prawnych przeszkód, aby założyć depozyt np. w Australii, Norwegii, Szwajcarii, Stanach Zjednoczonych czy nawet taka operacja prawie na pewno będzie wymagała od nas osobistej wizyty w zagranicznej placówce bankowej. W części banków amerykańskich konieczny do otwarcia konta i lokaty będzie także lokalny adres nielicznych przypadkach całą sprawę da się też załatwić online lub kontaktując się z polskim przedstawicielstwem danego banku. Przykładem jest tutaj międzynarodowa grupa HSBC (ma oddział także w Warszawie), która umożliwia otwarcie konta bankowego i lokaty w Stanach Zjednoczonych bez potrzeby wyjeżdżania z Polski. Jeśli jednak nie posiadamy dużego majątku (w przypadku HSBC przynajmniej 100 tys. dolarów), taka pomoc będzie nas sporo kosztować (min. 200 dolarów).Jeśli chodzi natomiast o państwa nieujęte w Ustawie o prawie dewizowym, to otwarcie konta i lokaty jest w nich jak najbardziej możliwe, jednak cała operacja może być nieco bardziej skomplikowana. Na przykład, aby zostać klientem rosyjskiego Sberbanku - oprócz dokumentów potwierdzających naszą tożsamość - będziemy musieli posiadać lokalny meldunek oraz przynajmniej czasowe pozwolenie na pobyt. Podobne wymogi możemy napotkać także w innych krajach, takich jak Ukraina czy ich nie spełniamy, wówczas rozwiązaniem może być skorzystanie z usług lokalnych pośredników, których w Internecie możemy znaleźć całe mnóstwo (w tym przypadku musimy uważać jednak na koszty, które mogą sięgnąć nawet kilku tysięcy dolarów). Niemniej przy odrobinie determinacji ulokowanie oszczędności w zagranicznym banku jest możliwe w praktycznie każdym zakątku warto lokować pieniądze za granicą?Taka geograficzna dywersyfikacja majątku pozwala nie tylko na zmniejszenie ryzyka związanego z trzymaniem wszystkich pieniędzy w jednym miejscu, ale w przypadku sporej grupy państw pozwala na zarobienie naprawdę okazałych odsetek. Jeśli nie boimy się przy tym ryzyka związanego ze zmianami kursowymi, takie podzielenie posiadanych oszczędności na kilka różnych krajów stanowi całkiem rozsądne natomiast takiego ryzyka nie akceptujemy, wówczas pozostaje nam trzymanie wszystkich środków w polskich bankach i zarabianie po jeden, góra dwa procent rocznie. Oprocentowanie lokat w bankach zaczęło spadać po raz pierwszy od 15 miesięcy. Decyzje RPP mogą utrzymać ten trend. Przez ponad rok obserwowaliśmy, jak oprocentowanie depozytów rośnie. Jednak wraz z początkiem roku, nadeszła zmiana i spadek średniego oprocentowania najlepszych ofert. Według danych HRE Investments średnie Lokaty bankowe to bezpieczny sposób oszczędzania. W ofercie instytucji prócz depozytów złotowych znajdują się również lokaty walutowe, których przykładem jest lokata w euro. Czy taki depozyt się opłaca? Ile można na niej zarobić i czy będzie lepiej chroniła Twoje pieniądze przed skutkami inflacji? Kiedy w maju 2022 roku premier Mateusz Morawiecki ogłaszał tarczę dla kredytobiorców, przede wszystkim tych spłacających kredyty hipoteczne z o wiele wyższym oprocentowaniem, apelował jednocześnie do banków o podwyższenie oprocentowania na depozytach. W bankach natomiast oprócz lokat złotowych są również lokaty walutowe, np. w euro. Czy i w ich przypadku oprocentowanie poszło w górę? Czy polskiemu klientowi opłaca się lokata w euro? Czym jest lokata walutowa? Jakie waluty są dostępne? Lokata w euro, w dolarach czy we frankach szwajcarskich to przykłady lokat walutowych. Wszystkie pozostają depozytami, ale w przeciwieństwie do lokat złotowych lokaty otwierane są w innej walucie. Najczęściej depozyty te nazywane są lokatą dewizową. Pod względem szczegółów oferty lokaty walutowe – euro, dolarowe czy inne – są bardzo podobne do klasycznych lokat złotowych. Można je otworzyć na długi lub krótki termin, a kapitalizacja odsetek zwykle następuje pod koniec okresu trwania depozytu. Lokata w euro jest przykładem depozytu, który cieszy się największą popularnością wśród lokat w walutach obcych. Gdzie ulokować euro, jeśli zarabiasz w europejskiej walucie i chciałbyś także w niej oszczędzać? Czy w ogóle jest to korzystne działanie dla klienta? Co to jest lokata dwuwalutowa? Jak działa? Szczególnym rodzajem lokaty w euro czy lokaty w dolarach jest lokata dwuwalutowa, w języku angielskim znana jako Dual Currency Deposit. Pozwala na lokowanie środków pieniężnych tak, że są one przeznaczone do wykorzystania podczas inwestowania w pochodne instrumenty finansowe – opcje walutowe. Stanowi połączenie tradycyjnej lokaty bankowej z transakcją terminową dotyczącą danej pary walutowej. Banki przy udostępnianiu lokaty dwuwalutowej zwykle ustalają dosyć wysoką minimalną kwotę depozytu, co wynika z konieczności operowania na rynku międzybankowym. Może być to nawet 100 000 zł. Depozyty tego rodzaju zakładane są na okres przeważnie od dwóch tygodni do 1 roku. Wkład pieniężny wnoszony jest w walucie bazowej z możliwością wypłaty w określonej walucie wymiany. Umowa lokaty dwuwalutowej zawiera kwotę lokaty, oprocentowanie oraz początkowy kurs wymiany pary walutowej. Klient korzystający z takiej oferty może uzyskać wyższe oprocentowanie w porównaniu z tradycyjnymi lokatami, ponieważ składa się ona z oprocentowania zdeponowanej lokaty terminowej oraz otrzymanej premii za podejmowane ryzyko, czyli premii opcyjnej, pomniejszanej jedynie o marżę bankową, czyli wynagrodzenie instytucji finansowej. Do przewalutowania w przypadku lokaty dwuwalutowej dochodzi, gdy przekroczony zostaje kurs walutowy ustalony w dniu złożenia depozytu. Kwota odsetek gwarantowanych dla klienta jest zależna od prawdopodobieństwa wystąpienia takiej sytuacji, a ono jest uzależnione od kursu walutowego. Im jest ono większe, tym wyższa wartość odsetek. Skomplikowana konstrukcja lokaty dwuwalutowej sprawia, że klienci niekoniecznie chcą z niej korzystać. Do tego trzeba ponosić nieograniczone ryzyko walutowe. Najpopularniejszym rodzajem lokat jest za to: Czy lokata 3-miesięczna jest opłacalna? Który bank oferuje najlepszą lokatę kwartalną? Kto może otworzyć lokatę walutową? W jakiej walucie oszczędzać? Najlepiej w takiej, w jakiej zarabiasz. Z tego powodu walutowe lokaty bankowe w pierwszej kolejności są przeznaczone dla osób, które osiągają wynagrodzenie w euro, ale korzyści z takiej lokaty czerpią również spłacający kredyt w walucie obcej. Na wybór depozytu walutowego mogą się zdecydować ci, którzy chcą zdywersyfikować portfel oszczędności. Lokaty walutowe to rozwiązanie dla oszczędzających na zagraniczne wakacje, ale również dla inwestorów czy przedsiębiorców, którzy prowadzą biznesy z zagranicznymi kontrahentami, od których otrzymują zapłatę w euro. Przeznaczone są dla nich lokaty walutowe dla firm. Zobacz też: Czym jest lokata z funduszem? Czy to skuteczny sposób na wyższy zysk? Najlepsze lokaty walutowe charakteryzują się minimalnymi wymaganiami co do depozytu, jaki można na nie wpłacić, a także co do maksymalnego progu wpłat. Zasadniczo nie ma odgórnych wymagań dotyczących tego, kto może założyć lokaty walutowe w euro. To zupełnie inaczej niż w przypadku kredytów walutowych, tam bowiem banki ponoszą ryzyko braku spłaty pożyczonych środków. Jak liczy się oprocentowanie lokat walutowych? Czy robi się to podobnie do tych w euro? Lokaty bankowe mają oprocentowanie uzależnione od polityki banków oraz od wysokości aktualnych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Wraz z ich wzrostem następuje z czasem zwiększenie stawek oprocentowania lokat. A w jaki sposób jest szacowane oprocentowanie walutowych depozytów? W podobny, ponieważ lokaty te również zależą od wysokości stóp procentowych, ale w Eurolandzie. Jakie jest oprocentowanie lokat w euro? Trzeba to sprawdzić w bankach, można jednak przypuszczać, że będzie ono oscylowało wokół wysokości głównych stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego. Z początkiem czerwca 2022 roku wynosiły one: 0,00 proc. – stopa refinansowa, 0,25 proc. – stopa kredytu, -0,50 proc. – stopa depozytowa. Utrzymywanie bardzo niskich stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny nie sprzyja osiąganiu wyższych zarobków na lokatach w euro. Sprawdź, jakie jest oprocentowanie depozytów walutowych w walucie europejskiej. Czy lokaty w euro przyniosą nam realny zysk? Czy odsetki lokat walutowych mogą być wysokie? Niskie oprocentowanie depozytów bankowych w euro powoduje, że realnie niewiele na nich zarobisz. Ponadto również lokata walutowa, a raczej jej odsetki wypracowane w okresie trwania depozytu – obciążone są podatkiem od zysków kapitałowych, inaczej podatkiem Belki w wysokości 19 proc. Należy zastanowić się, czy w obliczu wysokiej, dwucyfrowej inflacji w Polsce warto jest oszczędzać w taki sposób. Czy lokata walutowa się opłaca? Niekoniecznie. Oprocentowanie kont walutowych, podobnie jak oprocentowanie lokat, jest dziś raczej niskie, a Europejski Bank Centralny ignoruje rosnącą w Eurolandzie inflację i nie podnosi stóp procentowych. Należy też wspomnieć o przewalutowaniu kwoty złożonej na lokacie walutowej. W tym wypadku bierze się pod uwagę kurs waluty na dany dzień, ponieważ to od niego uzależnione jest, jaką kwotę bank wypłaci ostatecznie na konto wskazane przez klienta. Niestety możliwe jest, że przez różnice kursowe wypłacisz w euro niższą kwotę niż ta, którą pierwotnie zdeponowałeś. Można jednak zmniejszyć takie ryzyko walutowe, jeśli wpłaty dokonujesz bezpośrednio w danej walucie obcej. Oferty lokat walutowych w polskich bankach. Gdzie założymy lokatę w euro? Sprawdź wysokość oprocentowania lokat walutowych w poszczególnych bankach. Ile dają zarobić lokaty walutowe? Ranking lokat w euro ułatwi rozeznanie się w propozycjach polskich banków. Bank Nazwa lokaty Oprocentowanie Minimalny i maksymalny depozyt Okres deponowania Getin Bank EuroLokata 1,20 proc. 1000–100 000 euro 18 miesięcy Santander Lokata terminowa walutowa 0,10–0,20 proc. Od 1000 euro 6 lub 12 miesięcy Credit Agricole Lokata terminowa w EUR 0,01 proc. Od 100 euro Od 1 miesiąca do 3 lat Bank Millennium Lokata Millenet 0,01 proc. Od 200 euro Od 16 dni do 366 dni mBank Lokata walutowa 0,01 proc. Od 500 euro 3 lub 6 miesięcy Alior Bank Lokata standardowa 0,01 proc. Od 200 euro 6 lub 12 miesięcy Jedynie w Getin Banku lokaty walutowe zapewniają zdecydowanie wyższe oprocentowanie, ale to i tak znacznie mniej niż w przypadku lokat złotowych, których wynosi ono już ponad 6 proc. w skali roku. Natomiast w Alior Banku, Millennium czy w mBanku lokaty walutowe mają bardzo niskie oprocentowanie, bliskie zeru. Czy lokata walutowa założona w Polsce jest bardziej opłacalna niż lokata w obcej walucie za granicą? Z uwagi na oprocentowanie lokat euro w polskich bankach praktycznie nie ma żadnych szans na to, by dało się na nich zarobić. Być może o wiele lepiej klient wyjdzie jednak na podjęciu decyzji o otwarciu lokaty walutowej w zagranicznym banku. Czy warto dokonać takiej operacji? W porównaniu z lokatami euro czy dolarowymi lokaty zagraniczne mają dużo lepsze oprocentowanie. Niestety jeśli chcemy otworzyć np. w niemieckim banku depozyt w euro, będziemy musieli się najprawdopodobniej pofatygować do niego osobiście. Ponadto zarobek wynikający z lokaty założonej w banku w Niemczech wyniesie od 0,1 do 1,3 proc. w skali roku. To znacznie mniej niż przy lokatach złotowych, co stawia pod znakiem zapytania to, czy to są korzystne dla oszczędzających. Najlepsze lokaty półroczne w największych bankach. Na depozytach sześciomiesięcznych sytuacja zmieniła się wyjątkowo dynamicznie. Niektóre banki ograniczyły ofertę, zostawiając pole do popisu konkurencji. Od kilku tygodni liczba atrakcyjnych lokat maleje, a dotyczy to w szczególności tych o dłuższym terminie.
Czym jest lokata walutowa? Kto powinien ją wybrać? 19 lutego 2021, 12:38. 3 min czytania Lokata walutowa to depozyt pieniężny złożony w banku w walucie obcej. Umowa zawiera informacje dotyczące czasu jej trwania, rodzaju waluty, wysokości oprocentowania, a także finalnego wypracowanego zysku. Najczęściej z takiego rozwiązania korzystają osoby, które posiadają pewien kapitał obcy lub otrzymują wpływy w innej walucie. Jest to sposób na oszczędzanie, zabezpieczenie środków finansowych, a czasem nawet na spłatę zadłużenia. Lokata walutowa to depozyt w walucie obcej — najczęściej spotyka się lokaty w funcie brytyjskim, franku szwajcarskim, dolarze amerykańskim oraz w euro | Foto: Bartolomiej Pietrzyk / Shutterstock Kto może wybrać lokatę walutową? Lokaty walutowe to taki sam produkt jak lokaty złotowe, jedyną różnicą jest rodzaj waluty, która zostaje tam zabezpieczona (euro, dolary, franki). Depozyty te mogą być krótko lub długoterminowe. W tym przypadku nie można mówić o pewności zysku, ponieważ może on być jedynie przewidywany. Środki zgromadzone na lokacie zostają przed wypłatą przeliczone zgodnie z obowiązującym kursem, dlatego właściciel depozytu nie wie, ile zarobi na lokacie. Co to jest lokata walutowa? Lokata walutowa to depozyt w walucie obcej — najczęściej spotyka się lokaty w funcie brytyjskim, franku szwajcarskim, dolarze amerykańskim oraz w euro. Tego rodzaju narzędzie oszczędzania niesie ze sobą pewne ryzyko związane z wahaniami kursu. Z taką niedogodnością musi liczyć się każda osoba, która myśli o jej założeniu. Choć nie da się przewidzieć, jak dana waluta zachowa się w perspektywie czasu, posiadanie lokaty walutowej nie musi oznaczać dla klienta straty. Znane są sytuacje, gdy wartość danego pieniądza wzrastała nawet o kilkanaście procent w stosunku do złotego. Oprocentowanie lokat walutowych w bankach jest znacznie niższe niż w przypadku tego samego depozytu w złotówkach. Przyczyną są niskie stopy procentowe w zagranicznych bankach. I tak np. oprocentowanie lokaty może być na poziomie 1 proc., ale także 0,55 proc. Lokata walutowa — czy warto? Dla kogo jest lokata walutowa? Przede wszystkim dla osób, które mają jakiekolwiek wpływy w obcej walucie, np. pracujący poza krajem. Oczywiście, jeżeli codzienne rozrachunki płacone są również w tej walucie, lokata nie jest obarczona ryzykiem wahań kursowych. W przeciwnym razie trzeba liczyć się z możliwością odzyskania mniejszych kwot niż te wpłacane. Lokaty walutowe stanowią również zabezpieczenie dla kredytobiorców, których zobowiązanie jest w obcej walucie, np. kredyt we frankach szwajcarskich. Zdeponowana gotówka może się przydać do spłaty raty, gdy ta drastycznie wzrośnie na skutek spadku wartości złotego w stosunku do danej waluty. Lokata walutowa pozwala zrównoważyć stratę wynikającą ze zmiany kursu. Lokaty euro bądź lokaty dolarowe mogą służyć tzw. dywersyfikowaniu kapitału. Co to oznacza w praktyce? Zgromadzone pieniądze stanowią zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń w kraju (politycznych, ekonomicznych) wpływających na wartość rodzimej waluty. Czym jest przelicznik lokat? Osoby, które zastanawiają się nad lokatą walutową, często chcą wiedzieć, jaki zysk mogą z niej uzyskać. W tym przypadku muszą wziąć pod uwagę wspomniane ryzyko związane ze zmianami kursów, których nie da się niestety przewidzieć. Warto zaznaczyć, że od zysku z lokaty, czyli naliczonych odsetek odprowadzany jest podatek w wysokości 19 proc. Korzystając z narzędzia do deponowania, jakim jest np. lokata walutowa euro, nie należy liczyć na preferencyjne warunki dotyczące opodatkowania. Kalkulatory lokat, które dostępne są w internecie, umożliwiają wyliczenie prognozowanego zysku. Wystarczy podać wartość wpłaconej kwoty, okres trwania umowy oraz ustalone oprocentowanie w skali rocznej. Podana wartość będzie prawdziwa tylko przy założeniu, że kurs danej waluty nie ulegnie zmianie. Oprocentowanie lokat walutowych Lokaty dewizowe, inaczej nazywane walutowymi są bardzo nisko oprocentowane, co oznacza, że klienci nie mogą liczyć na wysoki zysk. Takie możliwości dają jedynie wahania kursów, które mogą być korzystne lub niekorzystne dla posiadacza waluty. Oprocentowanie uzależnione jest od poziomu stóp procentowych obowiązujących w kraju, z którego pochodzi dana waluta. Jeśli ma to być lokata walutowa w funtach, osoba zainteresowana powinna sprawdzić wysokość stóp i sytuację na rynku w Wielkiej Brytanii. Lokata walutowa jako zamrożenie pieniędzy Trzeba pamiętać, że lokata walutowa, podobnie jak złotówkowa, to depozyt pieniędzy, inaczej ich zamrożenie. Oznacza to, że nie można sięgać po zgromadzone tam fundusze, kiedy się chce. Będą one wypłacone dopiero po upływie czasu, na który została podpisana umowa. W ofercie banków znajdują się lokaty 3-miesięczne, ale również roczne i kilkuletnie — długoterminowe charakteryzuje umowa podpisana na więcej niż 12 miesięcy, a krótkoterminowe na mniej niż rok. Warto również rozważyć, czy umowa ma zostać automatycznie przedłużona, jak ma to miejsce w przypadku lokat odnawialnych, czy raczej pieniądze powinny zostać automatycznie wypłacone lub przekazane na wskazane wcześniej konto. W większości przypadków wypłata środków przed upływem terminu umowy wiąże się ze stratą odsetek. Niektóre banki oferują jednak możliwość ich podjęcia w dowolnym momencie, np. w przypadku automatycznego przedłużenia lokaty. Lokata walutowa — promocje dla nowych klientów Banki często proponują nowym klientom preferencyjne warunki, co stanowi zachętę do zakładania lokat w danej placówce. Dlatego też osoby myślące o zabezpieczeniu środków na lokacie walutowej powinny śledzić na bieżąco oferty instytucji finansowych. Promocje mogą dotyczyć np. wyższego oprocentowania — w tym przypadku różnica może sięgać nawet 1 proc. Przed podjęciem decyzji o zdeponowaniu posiadanych środków pieniężnych warto przeanalizować aktualny ranking lokat walutowych. Wiedza o ofertach poszczególnych banków pozwoli wybrać opcję najlepszą dla konsumenta. Najlepszym wyznacznikiem jest to, że lokata walutowa zapewnia jak największe bezpieczeństwo posiadaczowi gotówki. Najpopularniejsze w BUSINESS INSIDER
. 578 743 194 225 102 140 644 709

oprocentowanie lokat w bankach szwajcarskich